Po latach walki z emisją zanieczyszczeń ze źródeł przemysłowych, a także realizacji projektów, których beneficjentami były instytucje publiczne i samorządowe, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) stawia na wsparcie indywidualne. Krajowy Pakiet Czystego Powietrza (popularnie nazywany pakietem antysmogowym), zapowiadany od miesięcy przez resort Henryka Kowalczyka, ma być jednym z priorytetów funduszu na najbliższe 10- -12 lat. Jego założenia omówił niedawno na konferencji prasowej Kazimierz Kujda, prezes NFOŚiGW. Program ma objąć ok. 3 mln domów jednorodzinnych — ich właściciele będą mogli liczyć na dofinansowanie sięgające 40-90 proc. kosztów inwestycji związanych z redukcją tzw. niskiej emisji, czyli np. wymiany urządzeń grzewczych lub termomodernizacji budynków. Wcześniej fundusz wstępnie szacował, że przeznaczy na ten cel 25 mln zł.

— Dzisiaj już wiemy, że wymiar finansowy programu będzie większy. Rozstrzygnie się to prawdopodobnie w ciągu dwóch tygodni. Finansowanie zapewnią m.in. środki własne funduszu, a także unijne i norweskie — poinformował Kazimierz Kujda, prezes NFOŚiGW.
Na dofinansowanie będą mogli liczyć głównie najubożsi, dla zamożniejszych przewidziana będzie ulga podatkowa. Jaka — na razie nie wiadomo.
— Skala preferencji będzie zależała od dochodu na osobę. Ulga inwestycyjna w PIT będzie skierowana do bardziej zamożnych gospodarstw domowych, które mają dochód większy niż 1600 zł na osobę — wyjaśniał Kazimierz Kujda.
Czas na Kowalskiego
Zdaniem prezesa NFOŚiGW, wiele budynków użyteczności publicznej ma już rozwiązany problem efektywności energetycznej. Teraz czas na domy jednorodzinne.
— Spodziewany się, że wsparcie termorenowacji budynków jednorodzinnych przyczyni się do poprawy ich efektywności energetycznej nawet o 60-70 proc. To obniży koszty ogrzewania, poza tym, że zmniejszy emisją zanieczyszczeń. W ramach programu przewidujemy też wymianę źródeł ciepła. Pompy ciepła, odnawialne źródła energii, podłączenia do sieci ciepłowniczej i gazowej, także finansowanie pieców elektrycznych, gazowych i instalacji wewnętrznych — w zasadzie wszystko, co dotyczy domu jednorodzinnego i przyczynia się do walki ze smogiem. To są założenia, które się nie zmienią, pracujemy obecnie nad ich ostatecznym kształtem — mówi Kazimierz Kujda.
W pakiecie antysmogowym, przewidzianym na lata 2018-23, znajdą się programy, które są już realizowane przez NFOŚiGW. Pojawią się też nowe, m.in. związane z termorenowacjądomów i elektromobilnością. Z szacunków funduszu wynika, że przeznaczy na nie co najmniej 3,9 mln zł, a wojewódzkie fundusze, które będą włączone w realizację pakietu — 3,8 mln zł.
Rachunek za gaz
NFOŚiGW jest spokojny o finansowanie programu — także w nowej unijnej perspektywie budżetowej.
— O fundusze z UE, również po 2020 r., możemy być spokojni — mówi Kazimierz Kujda.
— Efektywność energetyczna i gospodarka niskoemisyjna są i na pewno nie przestaną być jednym z priorytetów Komisji Europejskiej w kolejnej siedmioletniej perspektywie finansowej UE. Dlatego nie mam obaw o fundusze z tym związane. Czyste powietrze jest dobrem publicznym, a na jego poprawie korzysta nie tylko kraj, do którego trafiają pieniądze, ale cały kontynent, więc fundusze się znajdą. Natomiast to, jak będą rozdysponowane i jakie kwoty trafią ostatecznie do Polski, to dzisiaj wróżenie z fusów. Nie wiadomo ile pieniędzy zostanie przeznaczonych na dotacje, a ile na bezzwrotne granty — mówi Marcin Wajda, doktor ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Inwestycje związane z poprawą jakości powietrza to jedno, drugie to walka z ubóstwem energetycznym. Na to, zdaniem Marcina Wajdy, pieniędzy powinny poszukać też gminy.
— Dzisiaj dużo mówimy o dotowaniu wymiany pieców i termomodernizacji, zwłaszcza dla najuboższych, ale to nie rozwiązuje problemu. Piec to tylko połowa sukcesu. Jest jeszcze kwestia różnicy cen czynnika grzewczego. Pieniądze na to powinny znaleźć gminy i wspierać najuboższych mieszkańców, dla których podłączenie się do sieci gazowej i zainstalowanie ekologicznego pieca to tak naprawdę początek kłopotów finansowych, bo oznacza wzrost comiesięcznych rachunków, np. za ogrzewanie domu gazem. Dzisiaj taki komplementarny program dopłaty do źródeł ciepła dla najuboższych realizuje m.in. Warszawa — mówi Marcin Wajda.
TRZY PYTANIA DO... Andrzeja Guły, lidera Polskiego Alarmu Smogowego
Cały system wymaga reformy
1. Jak ocenia pan założenia Pakietu Czystego Powietrza?
Cel jest słuszny, ale jest duże ryzyko związane z tym programem. Może się okazać, że niewiele osób z niego skorzysta. Żeby zadziałał, musi być powszechny i prosty. NFOŚiGW na razie nie proponuje sensownych kanałów dystrybucji, a dostępność jest bardzo ważna. Świadczy o tym m.in. przykład programu JAWOR, realizowanego przez fundusz ochrony środowiska w Małopolsce. Jest to program pożyczkowo-dotacyjny, związany z termomodernizacją budynków jednorodzinnych. Korzysta z niego zaledwie 300 domów rocznie, podczas gdy nieocieplonych domów wymagających inwestycji jest w całym województwie ponad 200 tys. Powód jest bardzo prosty: żeby uzyskać preferencyjną pożyczkę, trzeba udać się do siedziby wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska w Krakowie, co jest dużą przeszkodą dla osób mieszkających dalej od stolicy regionu. Dlatego do programu powinny być włączone liczne instytucje, np. banki. Drugi problem to procedury związane z pozyskiwaniem pożyczek czy dotacji — są często tak skomplikowane, że ludzie się zniechęcają. Program ma szansę powodzenia tylko wtedy, gdy będzie powszechny i prosty.
2. Polski Alarm Smogowy często wytykał rządowi i samorządom brak koordynacji działań atysmogowych. Pakiet rozwiąże ten problem?
Do tej pory wszystkie instrumenty związane z lokalną i rządową walką z zanieczyszczeniem powietrza, zwłaszcza z niską emisją, były nieskoordynowane. Zdarzało się, że programy ze sobą konkurowały — urząd marszałkowski oferował 60 proc. zwrotu kosztów wymiany pieca, wojewódzki fundusz — 40 proc., a program KAWKA — nawet 90 proc. Teraz czekamy na ogłoszenie nie tylko Pakietu Czystego Powietrza, ale też programu StopSmog oraz związanej z tym nowelizacji ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów, w której przewidziane mają być odrębne instrumenty wsparcia inwestycji w poprawę efektywności energetycznej dla najuboższych. Na razie nie wiadomo, jak ma wyglądać koordynacja między tymi dwoma programami.
3. Jaką rolę w walce ze smogiem odegrają samorządy?
Szczególnie ważną, bo na nich spoczywa obowiązek zapewnienia realizacji uchwał antysmogowych, które przewidują wymianę nieekologicznych źródeł ciepła. Bez aktywnego wsparcia ze strony rządu i odpowiednich regulacji prawnych na poziomie krajowym skuteczność ich działań będzie jednak mocno ograniczona. Chodzi zwłaszcza o regulacje w zakresie norm jakości węgla i kotłów oraz ustanowienie skutecznego systemu kontroli i egzekwowania tych przepisów.