Prezesi stacji TVP, TVN i Polsat zdecydowali, że nie będzie transmisji debaty szefa PO Donalda Tuska i lidera PiS Lecha Kaczyńskiego - poinformował w środę PAP rzecznik TVP Jarosław Szczepański.
Debata między politykami miała odbyć się w piątek. W poniedziałek trzy ogólnopolskie stacje telewizyjne poinformowały, że będą ją transmitować. Taka zapowiedź telewizji publicznej wzbudziła liczne protesty innych ugrupowań, które biorą udział w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.
Wątpliwości, czy TVP może nadać debatę tylko dwóch wybranych polityków, kandydujących na urząd prezydenta i w dodatku tuż przed ogłoszeniem ciszy wyborczej w wyborach do parlamentu, miały Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
W komunikacie trzech stacji przesłanym PAP czytamy: "W czasie obecnych kampanii wyborczych nadawcy telewizyjni stanęli wobec konieczności interpretacji niejednoznacznego prawa wyborczego, które stwarza problemy nawet Państwowej Komisji Wyborczej. Sytuację skomplikowało wyznaczenie bliskich terminów wyborów do Parlamentu i na urząd Prezydenta RP, i w związku z tym nałożenie się kampanii wyborczych. Utrudnia to telewidzom właściwą identyfikację tak kandydatów, jak i programów wyborczych".
Komunikat mówi, że stacje zdecydowałyby się na transmisję debaty "jedynie w sytuacji szerokiego porozumienia sztabów wyborczych". "Liczymy na szybkie osiągnięcie takiego porozumienia" - czytamy w oświadczeniu.
Prezes zarządu TVN24 Adam Pieczyński powiedział PAP, że inicjatywa debaty wypłynęła ze sztabów wyborczych Tuska i Kaczyńskiego. Dodał, że sztaby zaznaczyły także, iż chcą, by była ona transmitowana przez wszystkie trzy ogólnopolskie stacje telewizyjne. Pieczyński zaznaczył, że jeśli sztaby wyborcze nie tylko PO i PiS porozumieją się ze sobą, można wrócić do myślenia o takiej debacie w szerszym gronie.