Nie ma kłopotu z noclegami
Miasta Mazowsza, które straciły status stolic województw, dysponują wystarczającą liczbą miejsc noclegowych. Nowy podział administracyjny kraju spowodował spadek zapotrzebowania na usługi hotelowe w niektórych z nich.
Z chwilą, gdy z mapy Polski zniknęło województwo ciechanowskie, spadło zapotrzebowanie na miejsca noclegowe w tym mieście.
— Bardzo rzadko brakuje nam wolnych miejsc — informuje Renata Woźniak z ciechanowskiego hotelu Olimpijski.
Za nocleg w trzygwiazdkowym hotelu Olimpijski trzeba zapłacić od 80 do 160 zł. Obiekt dysponuje salami konferencyjnymi i zaczyna się specjalizować w organizowaniu konferencji itp.
Trzygwiazdkowy hotel Hetman oferuje noclegi w Siedlcach.
— Najwięcej gości przyjmujemy między poniedziałkiem a piątkiem. Sezon ogórkowy przypada na zimę — mówi Stefan Kotlecki, kierownik hotelu Hetman.
Doba w tym hotelu to wydatek około 125 zł. Do dyspozycji są m.in. sale konferencyjne.
Od 120 do 270 zł trzeba zapłacić za noc w trzygwiazdkowym hotelu Inter w Ostrołęce. Wśród gości przeważają ludzie interesu. Według dyrektora hotelu, liczba miejsc noclegowych w Ostrołęce jest wystarczająca.
Hotel TM w Radomiu ma zaledwie 10 pokoi. Nocleg kosztuje od 150 do 280 zł. Jak twierdzi Marta Kubara, pracownik hotelu, nowy podział administracyjny nie wpłynął na zmianę zapotrzebowania na usługi tej placówki.
— Hotel Płock dysponuje 54 pokojami w cenie od 70 do 300 zł za dobę. Jestem pewien, że w naszym mieście nie brakuje miejsc noclegowych — informuje pracownik hotelu.
Marcin Bołtryk