Trzeci rok trwają poszukiwania chętnego na majątek upadłych Zakładów Mięsnych Nisko. Bez efektów.
Kolejną rocznicę upadłości obchodzą Zakłady Mięsne Nisko (ZMN) w Nisku (woj. podkarpackie). W marcu 2001 r. ogłoszono bankructwo zadłużonego na 70 mln zł zakładu. Annie Brzozowskiej, syndykowi masy upadłościowej, nie udało się znaleźć inwestora, który mógłby wznowić produkcję, choć ogłosiła 7 przetargów i z 3 inwestorami podjęła rozmowy.
— Do 31 marca negocjuję z kolejnym inwestorem — deklaruje Anna Brzozowska.
Według Janusza Nawrockiego, starosty niżańskiego, nie ma szans na reaktywację ZMN. Trzeba zbyt dużo włożyć w przystosowanie do wymogów UE. Ponadto, jego zdaniem, syndyk optymistycznie wycenił wartość zakładu na 9 mln zł.
— Sąd wyznaczył taką cenę jako minimalną — odpowiada Anna Brzozowska.
Winą za upadek zatrudniających 700 pracowników ZMN obciąża się właściciela — spółkę Kery Trading, która miała wydrenować pieniędze. Prokuratura przygotowała już kilka aktów oskarżenia. Szefem ostatniej rady nadzorczej Kery był Grzegorz Ż., oskarżony w aferze FOZZ.