Na ten cel przeznaczają oni średnio 229 zł miesięcznie, a większość zreflektowała się w ostatnich pięciu latach. Ci, którzy nie oszczędzają, deklarują natomiast, że byliby gotowi oszczędzać niespełna 200 zł.

Nie robią tego, bo — zdaniem ekspertów Nordei — nie widzą tego, że stać ich na odkładanie na jesień życia, i nie wierzą w siłę pieniądza. Inaczej mówiąc: badani nie dostrzegają, że nawet oszczędzanie niewielkich kwot przez długi okres może przynieść wymierne rezultaty.
— Nieliczni planują zgromadzić np. 5 tys. zł kapitału i otrzymywać z niego około 300-500 zł miesięcznej emerytury. Jest to oczywiście niewykonalne. Aby po ukończeniu 67 lat otrzymywać comiesięczne świadczenie w wysokości 100 zł, trzeba zgromadzić około 20 tys. zł. W przypadku wyższych oczekiwań, będzie to odpowiednio większy kapitał — mówi dr Joanna Rutecka ze Szkoły Głównej Handlowej.
Tylko co trzeci Polak ma wiedzę na temat dodatkowego oszczędzania na emeryturę. Jednak zapytany o szczegóły nie potrafi wskazać rozwiązań służących długoterminowemu oszczędzaniu — wynika z badania.