To wielka porażka KE, która od 11 lat zabiegała o unieważnienie przepisów ustawy o prywatyzacji VW z 1960 r.
Według niej rządy Niemiec i Dolnej Saksonii mogą desygnować po dwóch członków rady nadzorczej VW, dopóki mają choć jedną akcję, a żaden inwestor nie może wykonywać więcej niż 20 proc. głosów, a ponieważ 20 proc. akcji mają władze Dolnej Saksonii, przepis chroni firmę przed wrogim przejęciem.
W 2008 r. Niemcy skreśliły przepisy o radzie nadzorczej, ale bez zmian zostawiły przepis, który pozwala im decydować o strategicznych decyzjach koncernu, kierowanego przez Martina Winterkorna.