KRZYSZTOF NOWAK
członek zarządu Mercer Polska
Pierwsze oceny IKZE (indywidualnych kont zabez- pieczenia emerytalnego) nie są budujące. Wysokie koszty i standardowa konstrukcja nie wróżą nowemu produktowi najlepiej, a sama ulga go nie pociągnie. Naturalne jest więc pytanie, w jakim celu instytucje finansowe w ogóle wprowadzają do swoich ofert produkty, które trudno uznać za atrakcyjne? Komu je oferują i jakie oczekiwania skali sprzedaży im towarzyszą? A może tak naprawdę sprzedażą IKZE nie są zainteresowane. Może uznały ten produkt za nieatrakcyjny, np. ze względu na niski limit składki czy złe doświadczenia z IKE, alternatywą wobec IKZE. Jeżeli taka jest prawda, to trzeba zaproponować zbudowanie przejrzystej i naprawdę atrakcyjnej oferty uzupełniających (w stosunku do obowiązkowych filarów) produktów emerytalnych.
Jak długo koszty IKZE nie będą konkurencyjne, tak długo trudno się spodziewać ich sukcesu. Naiwnością jest założenie, że im produkt tańszy, tym większa liczba inwestorów się nim zainteresuje.