Czarny Ląd, choć perspektywiczny, to nie dla wszystkich jest zyskowny. Noble Africa ze stratą w wysokości 18,9 proc. znalazł się wśród najsłabszych inwestycji pierwszego półrocza. Dlatego zarządzający wdrożyli plan B i rozpoczną poszukiwanie zysków w egzotycznych krajach. Pod koniec lipca fundusz rozszerzył działalność o rynki graniczne (tzw. frontier markets), do których zaliczyć można m.in. Arabię Saudyjską, Wietnam, Argentynę czy Rumunię. Receptą na wyniki w kolejnych miesiącach ma być dywersyfikacja portfela o jednostki funduszy inwestujących na rynkach emerging markets oraz frontier markets. Przed zmianą szyldu zarządzający inwestowali 100 proc. aktywów w Afryce, za pośrednictwem funduszu Julius Baer Africa Opportunities Fund. Od początku działalności (sierpień 2010 r.) produkt Nobla stracił 36 proc., a do portfela wpadły 22 mln zł, głównie za pośrednictwem ubezpieczycieli.
36 proc. Tyle od początku działalności w 2010 r. stracił fundusz Noble Africa.