Papiery Interii zyskały na środowej sesji 5,3 proc. Wzrostowi kursu krakowskiego portalu towarzyszyła aktywniejsza od dotychczasowej wymiana akcji. Właściciela zmieniło 37 tys. papierów, podczas gdy średnia z ostatnich 30 sesji jest 3-krotnie mniejsza.
Wzrost zainteresowania inwestorów Interią ma dwa źródła: fundamentalne i psychologiczne. Ważniejsze jest to pierwsze. Inwestorzy zdali sobie sprawę, że jej wyniki są niemalże skazane na wzrost. Lepiej więc wcześnie zająć pozycje, kupując akcje wielce obiecującej spółki. Wszystko za sprawą gigantycznych kłopotów Wirtualnej Polski (WP) — jednego z największych graczy na rynku usług internetowych. Portal ten stoi na skraju bankructwa. Nic więc dziwnego, że reklamodawcy przenoszą się do innych.
Interia jest trzecią firmą w branży, po Grupie Onet i WP. Zanosi się więc na to, że scheda po WP w większości przypadnie właśnie jej i Onetowi. Może to oznaczać gwałtowny wzrost przychodów. To z kolei przyspieszyłoby poprawę wskaźnika EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja). W 2003 r. wyniósł on -503 tys. zł, podczas gdy rok wcześniej -3,9 mln zł. Poprawę osiągnięto dzięki utrzymaniu niskiego poziomu kosztów przy jednoczesnym wzroście sprzedaży gotówkowej. Ewentualny upadek WP mógłby jeszcze bardziej zdynamizować sprzedaż Interii. Na ten rok zarząd spółki założył uzyskanie „wyraźnie dodatniego” wskaźnika EBITDA, a to wydaje się bardzo prawdopodobne. Pierwszy w historii zysk netto ma się pojawić w 2005 r.
Na notowania Interii wpływa też czynnik psychologiczny. Papiery Onetu — największego konkurenta — idą ostro w górę od czterech sesji, podczas których zyskały 30 proc. Inwestorzy Interii nieco zaspali. W pogoń za uciekającym konkurentem rzucili się wczoraj. Najbliższa bariera wzrostów to 14,05 zł, gdzie znajduje się maksimum z 27 lutego. Po jego pokonaniu, kolejnym przystankiem będzie poziom 14,65 zł — historyczny szczyt z kwietnia 2001 r.