Rynek ropy odnotował największe zapasy w USA od prawie pięciu miesięcy, ale ceny surowca wzrosły w czwartek zamiast spaść, ponieważ handlowcy zrekompensowali silną wyprzedaż z tego tygodnia, wysyłając rynek w górę, biorąc pod uwagę dane o zapasach – donosi Investing.com.
Posłuchaj
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
fot. Dmitry Pichugin - stock.adobe.com
Ropa WTI, czyli notowana na giełdzie w Nowym Jorku West Texas Intermediate, ustabilizowała się na poziomie 83,54 USD za baryłkę, zyskując 2 proc., po środowym spadku o 5,7 proc.
Ropa Brent, notowany w Londynie globalny benchmark ropy, ustabilizował się z kolei na poziomie 89,15 USD, zyskując 1,3 proc., po spadku o 5,2 proc. w poprzedniej sesji.