Nowa mina fiskalna

Łukasz Ruciński
opublikowano: 2003-03-18 00:00

Znowelizowana ordynacja podatkowa uregulowała kwestię przedawnienia zobowiązania podatkowego w trakcie postępowania. Niestety — niedokładnie. Podatnicy zdani są teraz na łaskę urzędników.

W ostatniej nowelizacji ordynacji uregulowano problem przedawnienia się zobowiązania podatkowego w czasie, gdy w urzędzie trwało dotyczące go postępowanie podatkowe. Zgodnie z art. 70b przedawnienie zobowiązania skutkuje umorzeniem postępowania.

— W postępowaniu przed urzędem skarbowym to rozwiązanie jest korzystne dla podatników. Jeżeli jednak sprawa trafiła już do II instancji, zastosowanie się do niej przez izbę skarbową może być dla nich niebezpieczne — ostrzega Agnieszka Tałasiewicz, menedżer w zespole postępowań podatkowych i sądowych firmy Ernst & Young.

Załóżmy, że urząd skarbowy wydał decyzję nakazującą zapłatę zaległego podatku. Niezadowolony podatnik płaci, ale odwołuje się do II instancji. W trakcie postępowania przed izbą skarbową, zobowiązanie przedawnia się i urząd umarza postępowanie. To zamyka całą sprawę — podatnik traci możliwość odzyskania pieniędzy, nawet jeżeli wcale nie powinien ich zapłacić.

— Rządowy projekt ordynacji zakładał, że przedawnienie nie może nastąpić w trakcie postępowania obu instancji. Podczas prac w parlamencie to zastrzeżenie jednak „zniknęło” — wyjaśnia Agnieszka Tałasiewicz.

Teraz wszystko zależy od tego, jak izby skarbowe będą interpretować przepis. Możliwe są trzy wyjścia. Najmniej korzystne jest takie, że izby będą stosować przepis także do spraw w II instancji. Druga możliwość to powrót do praktyki sprzed nowelizacji. Izby uchylały wtedy decyzje wydane w I instancji i dopiero potem umarzały postępowanie.

— Było to korzystne dla podatnika, ponieważ wygrywał spór z przyczyn formalnych. Jeżeli wcześniej uiścił podatek, to wskutek uchylenia decyzji, odzyskiwał pieniądze, bez względu na to, po czyjej stronie była racja — tłumaczy Agnieszka Tałasiewicz.

Trzecie rozwiązanie zakłada, że w sytuacji, gdy podatnik już zapłacił, izba skarbowa nadal będzie rozpatrywać odwołanie, choćby w tym czasie zobowiązanie już się przedawniło. W innych przypadkach, postępowanie byłoby umarzane zgodnie z art. 70b.

— Takie wyjście nie ma żadnego uzasadnienia w przepisach prawa, jednak najlepiej odpowiada poczuciu sprawiedliwości — ocenia Agnieszka Tałasiewicz.