Nowe leki procentują

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2004-05-07 00:00

Mimo stabilizacji na rynku aptecznym spółka zwiększyła sprzedaż o ponad 20 proc.

Zmiany w wykazach leków refundowanych, zwiększające odpłatność za wiele specyfików, zahamowały w pierwszym kwartale dynamikę wzrostu całego rynku aptecznego w Polsce.

— Mimo to Polfa jako jeden z nielicznych producentów leków zanotowała dwucyfrowy wzrost sprzedaży — mówi Janusz R. Guy, prezes kutnowskiej firmy.

W okresie styczeń-marzec Polfa osiągnęła 43,2 mln zł sprzedaży wobec 33,6 mln zł przed rokiem. To w głównej mierze zasługa dwóch nowych produktów. Chodzi o antybiotyk Ceclor, który stał się najlepiej sprzedającym się lekiem Polfy (z 12-proc. udziałem w jej przychodach na krajowym rynku) oraz o preparat urologiczny Furaginum. W efekcie dobrej sprzedaży zysk netto Polfy wzrósł w pierwszym kwartale o 84 proc. do 1,1 mln zł.

— W drugim kwartale chcemy utrzymać tempo wzrostu z 2003 r. — deklaruje Jacek Bagiński, dyrektor finansowy Polfy.

W 2003 r. sprzedaż spółki wzrosła o 16 proc. za zysk netto o 32 proc.

W ubiegłym roku zarząd Polfy prognozował, że w 2004 r. spółka zarobi 37,8 mln zł przy 285 mln zł przychodów ze sprzedaży.

— Będziemy się starać zbliżyć do tych liczb, ale niczego nie mogę potwierdzić. Ma to związek z naszymi planami fuzji z Jelfą. Jeśli ten projekt zostanie zrealizowany, to wszystkie prognozy zostaną zmienione — mówi obecnie Jacek Bagiński.

Polfa złożyła ofertę na odkupienie od skarbu państwa 29,84 proc. kapitału Jelfy i ten fakt teraz negatywnie odbija się na wynikach. Na potrzeby transakcji musiała zabezpieczyć około 100 mln zł gotówki.

— Za te pieniądze mogliśmy dokonać akwizycji nowych leków, co wpłynęłoby na większą sprzedaż — tłumaczy Jacek Bagiński.