Brytyjska sieć handlowa zdecydowała się zainwestować w podlaskim mieście. Nowy sklep Tesco dał pracę 90 osobom, w tym 40 dotychczas bezrobotnym. O popycie na etaty świadczy fakt, że chętnych do zatrudnienia było ponad 300.
- Łapy zostały dotkliwie doświadczone w wyniku zamknięcia – z przyczyn zewnętrznych – dwóch największych zakładów pracy. Wielu mieszkańców znalazło się w tragicznej sytuacji życiowej. Usilnie poszukujemy inwestorów, którzy przyczyniliby się do rozwoju. Pojawiło się Tesco, które tworzy tak potrzebne miejsca pracy - mówi Roman Czepe, burmistrz Łap.
Tesco przygotowało też ładny gest. Jarosław Szymkiewicz, dyrektor regionalny sieci, przekazał na ręce burmistrza symboliczny czek na 30 tys. zł. Zostanie on wymieniony na bony, które trafią do 100 najbardziej potrzebujących pomocy rodzin. Za koordynację oraz realizację pomocy potrzebującym odpowiedzialne są łapska opieka społeczna oraz Stowarzyszenie Petrus działające przy jednej z parafii.
Podlaska gmina Łapy otrzymała dwa bolesne ciosy. Najpierw wygaszono produkcję w cukrowni, następnie upadły Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego. W efekcie straciło pracę ponad 1000 osób. Samorząd Łap za wszelką cenę stara się przyciągnąć nowych inwestorów oraz inspiruje mieszkańców do zakładania własnych firm. Tym staraniom aktywnie kibicują „Puls Biznesu” oraz serwis samorzady.pb.pl