NWZA KGHM zmieni skład rady

Robert Grzeszczuk
opublikowano: 1999-09-21 00:00

NWZA KGHM zmieni skład rady

Dzisiejsze NWZA KGHM dokona zmian w radzie nadzorczej spółki. Pod koniec sierpnia Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do wniosku jednego z akcjonariuszy — Ryszarda Zbrzyznego, który jest zarazem przewodniczącym Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego i nakazał wstrzymać wykonanie trzech uchwał podjętych przez czerwcowe NWZA spółki. Zbrzyzny oprotestował skład i liczbę członków rady nadzorczej.

WEDŁUG niego, czerwcową uchwałę o wyborze rady KGHM podjęto niezgodnie z przepisami ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Uważa on, że zgodnie z 12 i 14 artykułem tej ustawy, przedstawiciele załogi powinni zająć 40 proc. miejsc w radzie nadzorczej przedsiębiorstwa. Obecnie mają 33 proc. W związku z tym, że nie ma raczej co liczyć, iż Skarb Państwa zgodzi się na ograniczenie liczby swoich przedstawicieli w KGHM, dzisiejsze nadzwyczajne walne podejmie prawdopodobnie uchwałę o zwiększeniu jej liczebności do 10 osób.

SWOJEGO przedstawiciela do rady nadzorczej spółki zamierzają wprowadzić także inwestorzy zagraniczni. Citibank, który jest depozytariuszem GDR-ów Polskiej Miedzi zarejestrował na NWZA prawie 52 mln akcji przedsiębiorstwa, co stanowi 26 proc. kapitału akcyjnego spółki. Zagraniczni inwestorzy od dawna starają się wprowadzić swojego człowieka do rady miedziowego kombinatu. Z ich ramienia zasiadł w niej Cezary Stypułkowski, prezes Banku Handlowego. Utrzymał się on jednak tylko kilka tygodni na stanowisku.

WPROWADZENIU przedstawicieli zagranicznych inwestorów do rady nadzorczej spółki przeciwny jest Skarb Państwa, który wciąż dysponuje 52-proc. pakietem głosów na WZA przedsiębiorstwa. 10 proc. walorów z tego pakietu miało zostać sprzedane do końca tego roku. Na początku września minister skarbu zawiesił jednak wykonanie tej decyzji. W związku z tym do sprzedaży tych papierów dojdzie prawdopodobnie nie wcześniej niż na początku 2000 roku. Swą decyzję szef resortu skarbu motywował niskimi cenami miedzi na rynkach światowych. Te w marcu odnotowały najniższy poziom ceny od 12 lat. Obecnie cena tego surowca kształtuje się na poziomie 1,77 tys. USD za tonę w przypadku transakcji natychmiastowych i 1,8 tys. USD w kontraktach trzymiesięcznych. Minister skarbu deklaruje jednak chęć odpolitycznienia spółki.

SPÓŁKA jest jednym z największych producentów miedzi na świecie. W tym roku, jak prognozuje zarząd KGHM, produkcja miedzi ma się zwiększyć do 470 tys. ton. W porównaniu z rokiem ubiegłym jest to o 5 proc. więcej. Jeżeli zaś chodzi o srebro, to jego produkcja powinna się utrzymać na podobnym jak przed rokiem, poziomie, tj. 1097 ton. Zdaniem analityków, dalsze zwiększanie produkcji miedzi będzie trudne do osiągnięcia. Ciężkie do zrealizowania będzie też obniżenie kosztów wydobycia. Obecnie, z uwagi na korzystną dla spółki relację złotego do dolara, kształtują się one na poziomie około 1,4 tys. USD za tonę, podczas gdy jeszcze w 1995 wynosiły one 2 tys. USD/t.

WE WRZEŚNIU zarząd KGHM miał przedstawić radzie nadzorczej strategię przedsiębiorstwa na najbliższe trzy lata. Jednak w związku z decyzją Sądu Apelacyjnego, obecna rada działa bez umocowania prawnego. Zatem nie za bardzo jest komu przedstawić nową koncepcję rozwoju spółki. Co gorsza — strategia ta nie została jeszcze przygotowana.

— Przygotowanie strategii dla tak skomplikowanego podmiotu, jakim jest KGHM, nie jest sprawą na tyle prostą, żeby ją zamknąć w ciągu trzech miesięcy mówi Renata Paleń, rzecznik KGHM.