
Poniedziałkową sesję ropa zakończyła najmocniejszymi zwyżkami od dwóch tygodni zyskując 4 proc. w przypadku odmiany WTI i 3 proc. w odniesieniu do Brent.
Według traderów, ryzyko nowych ograniczeń równoważy wpływ, jaki na światowy rynek ropy naftowej wywołało ogromne uwolnienie przez Stany Zjednoczone strategicznych rezerw surowca w celu ograniczenia wzrostu cen, odciążenia konsumentów i powstrzymania inflacji. Inne kraje zapowiedziały również podjęcie podobnego kroku.
Ropa West Texas Intermediate z dostawą w maju zyskiwała 1,3 proc. dochodząc do poziomu 104,62 USD za baryłkę na giełdzie New York Mercantile Exchange o godzinie 11:50 czasu lokalnego w Singapurze.
Z kolei benchmarkowa europejska odmiana Brent w kontraktach czerwcowych zyskiwała w tym czasie 1,2 proc. drożejąc do 108,84 USD za baryłkę na giełdzie ICE Futures Europe.
Tymczasem spread Brent – różnica między dwoma najbliższymi kontraktami – podskoczył do 1,66 USD za baryłkę z 1,53 USD w poniedziałek.