Obietnice ES-Systemu

ANP
opublikowano: 2010-05-13 00:00

Mimo słabego kwartału władze firmy wierzą, że ten rok będzie lepszy niż ubiegły.

Mimo słabego kwartału władze firmy wierzą, że ten rok będzie lepszy niż ubiegły.

ES-System, spółka z branży oświetleniowej, zaczął rok od spadków. I to dużych.

— Wyniki I kwartału są zgodne z naszymi oczekiwaniami i jednocześnie są adekwatne do bardzo trudnej sytuacji w branży. Niemniej w ujęciu kolejnych kwartałów spadki przychodów wyhamowują — zapewnia Bogusław Pilszczek, prezes ES-Systemu.

Sprzedaż skonsolidowana wyniosła w I kw. 2010 r. 29,6 mln zł (spadek o ponad 12 proc. r/r). Zarobek netto wyniósł zaledwie 101 tys. zł, podczas gdy w takim samym okresie 2009 r. sięgał 3,12 mln zł.

— Podtrzymujemy plan, że ten rok zakończymy na poziomie z 2009 r. lub lepszym. Optymizmem napawa zwłaszcza sprzedaż w segmencie oświetlenia zewnętrznego, która w I kw. 2010 r. wzrosła o 70 proc. kw/kw. Rynek europejski otrząsnął się z marazmu — podkreśla Bogusław Pilszczek.

W 2009 r. grupa zanotowała 150,8 mln zł przychodów i 9 mln zł zysku netto.

— Zamówienia rosną. Dodatkowo liczymy na odzew po targach we Frankfurcie — ocenia prezes ES-Systemu.

Jeszcze w tym miesiącu władze spółki zamierzają przedstawić nowe kierunki rozwoju grupy. Na razie szczegółów nie ujawniają.

Po publikacji wyników akcje spółki traciły na wartości. Ostatecznie notowania zamknęły się 3,9-procentowym spadkiem, do 5 zł za papier.