Od początku kwietnia posiadacze niemieckich obligacji 10-letnich zyskali 5,2 proc., podczas gdy na obligacjach USA zarobić można było 5,1 proc. Obydwie inwestycje nie mogą jednak równać się ze złotem, które w tym czasie zyskało 9,8 proc. pozostawiając daleko w tyle konkurencję.
Choć obligacje USA skorzystały na ucieczce od ryzykownych aktywów w czasie ostatnich zawirowań, rynki nie są już tak bezkrytyczne wobec rządowych papierów. Inwestorów martwi brak perspektyw ograniczenia rekordowego deficytu budżetu amerykańskiego. Rentowność 10-letnich papierów amerykańskich wynosi obecnie 3,26 proc. - o ponad 0,6 pkt proc. więcej od rentowności niemieckich odpowiedników.
Na dzisiejszej sesji złoto minimalnie zyskiwało w reakcji na wczorajsze obniżenie ratingu Grecji. Za uncję kruszcu w transakcjach trzymiesięcznych na NYMEX płacono 1223,10 USD. Do historycznych szczytów z zeszłego tygodnia brakuje jednak nadal 2,4 proc.