Wczorajsza sesja na rynku terminowym stała pod znakiem odreagowania poniedziałkowej przeceny. Ponownie oddaliło się widmo testowania tegorocznych minimów. Jednak posiadacze długich pozycji nie mogą być zadowoleni, gdyż wartość kontraktów na WIG20 na zamknięciu nie zdołała powrócić ponad psychologiczny poziom 1100 pkt. W dłuższym horyzoncie sytuacja rynkowa się nie zmienia. Kontrakty wciąż tkwią w konsolidacji 1067-1035 pkt.
W piątek wygaśnie najpopularniejsza dotychczas marcowa seria kontraktów na WIG20 (FW20H3). Obroty na niej spadły do 136,6 mln zł. Wolumen sięgnął 6213 sztuk. Gracze przenoszą się na serię czerwcową (FW20M3). Handel na tej serii już wyraźnie przewyższa marcową (336,9 mln zł). Wolumen wyniósł 15 309 sztuk. Liczba otwartych pozycji (LOP) na marcowej serii kontraktów na WIG20 spadła do zaledwie 9906. Systematycznie rośnie natomiast LOP na serii czerwcowej, który wynosi po wczorajszej sesji 11 843.
Notowania zaczęły się 11 pkt ponad wczorajszym zamknięciem. Na fali wzrostów na światowych giełdach wartość obu serii futures na WIG20 systematycznie rosła. Maksimum czerwcowe kontrakty wyznaczyły na poziomie 1116 pkt. Na spekulacyjny charakter wzrostów wskazuje reakcja na gorsze od oczekiwań amerykańskie dane makro. Po publikacji kontrakty oddały dużą część wcześniejszego wzrostu. Zamknięcie serii czerwcowej wypadło na poziomie 1099 pkt.