WARSZAWA (Reuters) - Tempo rozwoju polskiej gospodarki będzie w tym roku i w następnym roku wolniejsze niż w 2000, ale od połowy 2002 roku należy spodziewać się ożywienia, prognozuje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) we wtorkowym raporcie.
Według OECD wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB) wyniesie w tym roku 1,5 i 1,8 procent w 2002 roku wobec 4,0 procent w 2000 roku. Szacunki te są znacznie niższe niż zaprezentowane przez organizację jeszcze pół roku temu. Wtedy OECD szacowała wzrost PKB w 2001 na 3,8 procent, a w 2002 3,9 procent.
OECD podawała już, że zamierza obniżyć prognozy wzrostu dla wszystkich najważniejszych gospodarek świata.
"Oczekujemy, że wzrost PKB wyniesie 1,5 procent w tym roku i tylko nieznacznie więcej w 2002 roku z powodu nadal niskiej aktywności inwestycyjnej i regulacji na rynku pracy, które duszą popyt wewnętrzny" - napisano w raporcie.
OECD szacuje, że uspokojenie sytuacji międzynarodowej na świecie doprowadzi do ożywienia eksportu i zwiększenia nakładów inwestycyjnych i w efekcie wywoła łagodny wzrost popytu wewnętrznego od połowy przyszłego roku.
W efekcie, według szacunków OECD wzrost PKB może wynieść w 2003 roku 4,0 procent, czyli tyle co w roku ubiegłym.
Organizacja przestrzega jednak, że jeżeli spowolnienie gospodarki na świecie będzie trwało dłużej i będzie cięższe niż się to obecnie zakłada, nie można wykluczyć, że na ożywienie w Polsce też trzeba będzie poczekać.
Oprócz czynników międzynarodowych do późniejszego ożywienia może przyczynić się sytuacja wewnętrzna Polski w tym niechęć Rady Polityki Pieniężnej (RPP) do dalszych obniżek stóp.
RPP utrzymywała stopy na bardzo wysokim poziomie, by schłodzić popyt wewnętrzny i ograniczyć deficyt na rachunku obrotów bieżących. Jednak jak zauważa OECD restrykcyjna polityka monetarna nałożyła się na spowolnienie gospodarki, spadek inflacji i umacnianie się polskiej waluty.
Od początku roku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 600 punktów bazowych i obecnie główna stopa wynosi 13 procent, czyli dziewięć punktów procentowych powyżej inflacji.
BEZROBOCIE BĘDZIE WCIĄŻ PALĄCYM PROBLEMEM
OECD wskazuje na konieczność przeprowadzenia reform, które uealastycznią przepisy prawa pracy oraz wspomogą przedsiębiorczość, co z kolei ma doprowadzić do spadku bezrobocia.
We wrześniu, według danych Głównego Urzędu Statystycznego stopa bezrobocia wyniosła 16,3 procent.
"Odbicie wzrostu gospodarczego powinno doprowadzić do ustabilizowania się stopy bezrobocia w 2003 roku. Jednak będzie to nadal poważny problem"- czytamy w raporcie.
"Prognozujemy, że wzrost produkcji będzie słaby przez większość 2002 roku i odbije się w 2003 pozwalając ustabilizować się stopie bezrobocia na poziomie 19 procent" - głosi raport OECD. OECD oblicza bezrobocie w odmienny sposób niż polski urząd statystyczny.
OECD ocenia, że spadek aktywności gospodarczej oraz ogólne spowolnienie gospodarcze doprowadziły do znacznego - 1,5 procentowego wzrostu bezrobocia, które w drugim kwartale sięgnęło prawie 19 procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))