— Nie wynajęliśmy żadnego doradcy do przeglądu spółek i analiz związanych z outsourcingiem. Nie mamy na doradcę pieniędzy — mówi pół żartem pół serio Piotr Muszyński, wiceprezes Telekomunikacji Polskiej (działającej pod marką Orange Polska). Ale pomysł na outsourcing jest na serio. W czasach, w których panuje moda na insourcing, Orange myśli o outsourcingu, bo musi ciąć koszty.
— To walka o dalsze istnienie spółki — mówił Maciej Witucki, prezes Orange Polska, w ubiegłym tygodniu przy publikacji wyników pokazujących, że Orange traci na całej linii.
Bat na związkowców
W sytuacji podbramkowej powraca pomysł outsourcingu zarządzania siecią stacjonarną. Orange zwykle stosuje go jako element presji na związki zawodowe w przeddzień negocjacji o dalszych zwolnieniach, bo taki proces oznacza przesunięcie pracowników do firmy zewnętrznej. TP już wyoutsourcowała zarządzanie dużą częścią sieci, co pozwoliło znacząco odchudzić spółkę. Jeśli zdecyduje się na kolejny krok, ostro będzie walczył o kontrakt Ericsson, który świadczy już tego typu usługi dla Netii.
— Ericsson jest gotów do przedstawienia oferty z zakresu managed services [obsługa sieci — przyp. red.] każdemu z klientów — mówi Oliver Kanzi, prezes polskiego Ericssona.
Poszukiwanie oszczędności w Orange może skłonić spółkę do częstszego korzystania z infrastruktury komórkowej innych graczy — choć nie ma pełnego pola do manewru, bo wiąże ją umowa z operatorem sieci T-Mobile w ramach spółki NetWorkS!. Na to cierpliwie czeka Emitel, zarządzający siecią do radiodyfuzji.
— Jesteśmy zainteresowani współpracą w zakresie usług infrastrukturalnych — mówi Krzysztof Kaczmarczyk, wiceprezes Emitela.
Call center to obszar, który Orange może łatwo oddać w outsourcing. — Jesteśmy zainteresowani kupnem call center od TP. Możemy też przejąć klientów i obsługę niektórych funkcji. Rozglądamy się za taką akwizycją lub współpracą — mówi Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotela.
— Jesteśmy zainteresowani przejęciem funkcji sprzedażowych od Orange’a. Już teraz jesteśmy jedną z największych firm, dzięki którym dokonuje się outsourcing — mówi Robert Krasowski, wiceprezes Tella. Operator sieci ponad 180 salonów komórkowego ramienia grupy Orange ma przed sobą duże wyzwanie. Orange chce ściąć liczbę salonów o 20 proc.
— Nie mamy informacji o redukcji sieci salonów sprzedaży. Mamy nadzieję, że będzie ona dla nas neutralna, a wraz ze zmniejszeniem liczby salonów zwiększy się rentowność pozostałych — mówi Robert Krasowski.
Strony medalu
Przegląd spółek i zwiększenie outsourcingu pachną kolejnymizwolnieniami. Związki nie będą zachwycone powrotem do stołu negocjacyjnego, a prezes spółki chce uniknąć marszu związkowców pod ambasadę francuską.
— Spółka ma jeszcze dużo rezerw — może sprzedać liczne nieruchomości czy zrobić przegląd kadry menedżerskiej. Outsourcing niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem dla firmy, która chce być dobrze postrzegana przez klientów — mówi Jerzy Drozd, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Telekomunikacji.
— Proces outsourcingu w TP był przeprowadzany wielokrotnie, z tym że sam outsourcing nie może być receptą na stałe obniżenie kosztów. Głównym problemem spółki jest erozja przychodów, spowodowana zmianami regulacyjnymi. Koncentrowanie się na oszczędnościach jest jedyną drogą ratunku, bo nie widać możliwości zwiększenia przychodów przy obecnej sytuacji makroekonomicznej — mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.