Ofiarą Wikileaks może być Bank of America

MD
opublikowano: 2010-11-30 21:49

Rynkiem finansowym wstrząsnęła we wtorek informacja, że Wikileaks opublikuje dane dotyczące wielkiego amerykańskiego banku. Pewne fakty sugerują, że celem "ataku" może być Bank of America.

Do opublikowania przecieku ma dojść na początku 2011 roku - powiedział założyciel portalu Wikileaks Julian Assange w wywiadzie opublikowanym we wtorek na stronie internetowej magazynu "Forbes".  To oświadczenie wywołało sporo zamieszania na rynku wzbudzając ostre spekulacje, która z amerykańskicj instytucji będzie "ofiarą" Wikileaks.

Pewne fakty sugerują, że może chodzić o Bank of America, największy bank w Stanach Zjednoczonych. Wskazywałaby na to informacja, że Julian Assange, chwalił się już w październiku ubiegłego roku na łamach Computer world, że zdobył dużą ilość informacji o tym banku.

"W tym momencie, na przykład, siedzimy na 5GB [danych-red.] z Bank of America, twardym dysku jednego z szefów" - powiedział wtedy Assange.

Z drugiej jednak strony, Andy Greenberg z Forbesa, który napisał we wtorek o wycieku nt. banku, twierdzi teraz, że to może nie chodzić o  BoA bo Assange mówił mu, że ma dokumenty wielu firm finansowych. Wskazuje przy tym na fakt, że wywiad z Computer World jest nieaktualny bo ma 14 miesięcy.

Akcje BoA taniały podczas wtorkowej sesji na Wall Street chwilami o niemal 3 proc.