Wady instytucji świadka koronnego obnażyła audycja „Państwo w państwie” wyemitowana w ostatnią niedzielę przez Telewizję Polsat. Punktem wyjścia dla programu było aresztowanie Gabrieli Mury, właścicielki hurtowni budowlanej.
Została oskarżona o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym na podstawie zeznań gangstera o pseudonimie „Gruby”. Problem w tym, że „Gruby” został w innej sprawie nakryty na kupczeniu zeznaniami i prawomocnie za to skazany. Na procesie Gabrieli Mury nie stawił się zaś już sześć razy.
Osoba z rodziny „Grubego”, do której dotarła ekipa Polsatu, powiedziała, że gangster przebywa w Australii. Dodała, że o jego wyjeździe wiedziała policja i kurator.
Poza kontrolą
Agata Dybek-Zdyń, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach, przyznała, że sąd nie wie, co się dzieje ze świadkiem. Powątpiewała też, że wyjechał za granicę za zgodą organów ścigania.
— Przecież obowiązują go przepisy o świadku koronnym i jego postępowania są tylko zawieszone. Zawsze może stracić status świadka koronnego — mówiła Agata Dybek-Zdyń. Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji (KGP), przyznał jednak, że kontrola nad świadkiem koronnym bywa iluzoryczna. Osoby o takim statusie mogą dość swobodnie podróżować, ale powinny stawiać się na wezwanie sądu.
— To, że świadek koronny nie realizuje swoich czynności procesowych, jest jedną z przesłanek do tego, by prokurator wystąpił do sądu o zabranie mu statusu — przypomniał Leszek Kardaszyński, zastępca dyrektora biura kryminalnego KGP, niegdyś naczelnik zarządu ochrony świadka koronnego. Prokurator Roman Pietrzak nic takiego jednak nie zrobił. Mimo że zapadły już wyroki uniewinniające właścicieli firm oskarżanych przez niego również na podstawie zeznań „Grubego”. W studiu był m.in. uniewinniony Krzysztof Stańko, który w areszcie przesiedział ponad dwa lata. Pytany o to, czy czuje się bardziej skrzywdzony przez „Grubego”, czy przez prokuratora — nie miał wątpliwości.
— Czuję się wyłącznie ofiarą prokuratora oraz organów naszego państwa — ze względu na to, że „Gruby” jest przestępcą. Świadek koronny jest przestępcą. Prokurator bierze pieniądze za to, by weryfikować pewne rzeczy. Ma władzę, która mu pozwala to wszystko zrobić. Jeśli tego nie dopełnia, to mamy to, co mamy — mówił Krzysztof Stańko. Podobne odczucia miała Gabriela Mura.
— Nie wiadomo, dlaczego prokurator tak trzyma się tego świadka koronnego — podkreślała właścicielka hurtowni.
Stańko broni instytucji
— W mojej ocenie prokurator nie sprostał swojej powinności, tzn. byciu strażnikiem praworządności — komentował Henryk Skudrzyk, były adwokat Gabrieli Mury.
Prowadzący program Przemysław Talkowski podkreślił, że uzasadnienia wyroków uniewinniających w sprawie mafii pruszkowskiej i Krzysztofa Stańki były bardzo podobne. Sądy zwróciły uwagę na miałkość materiału dowodowego, którego podstawą były zeznania świadków koronnych. Sam Krzysztof Stańko nie potępił jednak instytucji świadka koronnego.
— To nie kompromitacja instytucji świadka koronnego, ale prokuratora. Polski kodeks karny jest naprawdę bardzo dobry. To bardzo dobra podstawa do pozbywania się przestępców i chronienia ludzi dobrych. Ale prokuratorzy idą po łebkach — mówił człowiek, który na uniewinnienie od absurdalnych zarzutów czekał 10 lat.
Zgłoś swój problem
Masz kłopoty z państwowym lub samorządowym urzędem czy instytucją? Czujesz, że jesteś krzywdzony, prokuratura bezpodstawnie Cię oskarża, Twój biznes jest niszczony, a urzędnicy nie dają Ci żyć? Zgłoś się do nas. Zajmiemy się najbardziej kontrowersyjnymi przypadkami. Będziemy je opisywać w „PB” i przedstawiać w Polsacie w programie „Państwo w państwie”. Nie ograniczymy się do jednorazowego nagłośnienia sprawy. Będziemy ją monitorować, naciskać urzędników, polityków i rząd. Nie zostawimy Cię samego. Pisz na adresy:
[email protected] oraz panstwowpanstwie@polsat. com.pl.