Okocim ma szansę na większą sprzedaż
Spadek przychodów ze sprzedaży oraz straty na wszystkich poziomach działalności to najkrótsza charakterystyka wyników browaru w I kwartale 2000 roku. Jednak według wielu specjalistów, spółkę stać na to, by jeszcze w tym roku odzyskała utracony rynek i rentowność.
W I KWARTALE 2000 roku brzeski browar sprzedał 244,7 tys. hl piwa, czyli o ponad 22 proc. mniej niż rok temu. Tak wyraźny spadek sprzedaży nie pozostał bez wpływu na uzyskane przychody. Po pierwszych trzech miesiącach tego roku wyniosły one 53,7 mln zł i były o ponad 20 proc. gorsze niż przed rokiem.
W 1999 ROKU sprzedaż piwa pochodzącego z brzeskiego browaru wyniosła 1 mln 619 tys. hl, co było wynikiem o 3,5 proc. gorszym w porównaniu z rezultatem uzyskanym rok wcześniej. Podobnie jak w tym roku niefortunny dla spółki był początek ubiegłego roku. W kolejnym kwartale 1999 r. było nieco lepiej, choć nie ustrzeżono się również od spadku sprzedaży. Następne dwa kwartały zakończyły się wzrostem sprzedaży odpowiednio na poziomie 9 i 5 proc. Wśród zagranicznych rynków w dalszym ciągu decydującą rolę dla Okocimia odgrywają odbiorcy ze Stanów Zjednoczonych oraz Kanady. Ubiegły rok przyniósł browarowi wzrost sprzedaży piwa na eksport do poziomu 15,6 tys. hl.
ANALITYCY powodzenie na rynku piwa uzależniają przede wszystkim od właściwie przeprowadzonej kampanii reklamowej. W Okocimiu już od połowy 1998 roku widać ewidentny trend w nasilaniu działań związanych z promocją i reklamą. W dużej mierze działania te wymusiła postawa konkurencji.
SPRZEDAŻ piwa zależy również od systemu dystrybucji. Brzeski browar współpracuje z 17 centrami dystrybucji. Dwa największe mieszczące się w Krakowie i Katowicach należą w 100 proc. do Okocimia.
SĄDZĄC po ostatnich roszadach w Okocimiu, kluczem do poprawy kondycji finansowej spółki i odzyskania utraconego rynku mają być nowi ludzie w zarządzie. Najpierw do zarządu trafił Wojciech Radomski, uznawany za jednego z najlepszych w kraju fachowców od sprzedaży. Niedawno na stanowisko prezesa zarządu powołano Marcina Piróga, który ma za sobą pracę w Wedlu. Przeprowadzono także zmiany w dziale sprzedaży, gdzie pozostawiono najlepszych sprzedawców. W tej chwili priorytetem dla poczynań zarządu jest odzyskanie 7-procentowego udziału w rynku. Istnieje duża szansa, że plan ten zostanie zrealizowany jeszcze w tym roku.
W TYM roku spółka spory nacisk kładzie na politykę inwestycyjną. Tylko w 2000 roku browar chce przeznaczyć na inwestycje prawie 53,7 mln zł, podczas gdy w 1999 roku podobne wydatki wynosiły 14,8 mln zł. Spora część z tej sumy zostanie przeznaczona na produkcję i konfekcjonowanie, a także bary oraz rollbary.
Jednak czy wszystkie te przedsięwzięcia przyniosą pożądany efekt powinniśmy przekonać się jeszcze w tym roku.