Ceny oleju palmowego znalazły się na najwyższym poziomie od dekady, choć kryzys wywołany pandemią koronawirusa dotknął i popyt na ten surowiec.
fot. Bloomberg
Ceny oleju palmowego znalazły się na najwyższym poziomie od dekady, choć kryzys wywołany pandemią koronawirusa dotknął i popyt na ten surowiec.
Kontrakty terminowe na olej tropikalny, wykorzystywany w szerokiej gamie produktów od spożywczych po środki kosmetyczne, według mediany prognoz analityków, mają być wyceniane w 2021 r. średnio na 3200 riggitów (791 USD) za tonę. To najwyższa wartość od 10 lat. W 2020 r,. notowania surowca kształtowały się na poziomie 2700 riggitów.
Przyczyną silnej aprecjacji są zarówno niesprzyjające warunki klimatyczne (anomalia klimatyczna La Nina, związana ze zjawiskiem El Nino) jak i kurczące się zapasy w Malezji.
Biorąc pod uwagę niższą produkcję i najniższe zapasy od lat, oczekuje się, że ceny surowego oleju palmowego pozostaną na podwyższonym poziomie do połowy lutego, ale później spadną, gdy produkcja zacznie się odradzać, a zapasy rosnąć od marca - powiedziała Sathia Varqa, właściciel Palm Oil Analytics w Singapurze.
Prognozy zakładają, że średnia cena w pierwszym kwartale wynosić będzie 3650 riggitów zanim spadnie do średnio 3400 w II kwartale.
W piątkowy poranek kontrakty na parkiecie w Kuala Lumpur zniżkowały o około 2 proc. do poziomu 3444 riggitów.