Po kilku tygodniach publikowania coraz bardziej alarmujących komunikatów giełdowych Onico, specjalizujące się w obrocie paliwami, złożyło wniosek o upadłość. Wniosek ma charakter warunkowy, bo zarząd liczy jeszcze, że sąd zgodzi się na sanację. Sanacji, czyli uzdrawiania firmy przy jednoczesnej ochronie przed roszczeniami, domaga się dwóch wierzycieli Onico.

Menedżerowie z Onico nie odpowiadają na pytania o spółkę, ale nieoficjalnie można usłyszeć, że walczą i próbują ją ratować. Dadzą radę?
Lipiec bez dostaw
Onico zaopatrywało w paliwo m.in. stacje Moya, należące do firmy Anwim. To ta firma, według naszych informacji, podpisała z umowę o poufności i badała Onico pod kątem ewentualnego przejęcia. Anwim nie odnosi się do tych spekulacji.
Wiadomo jednak, że z początkiem lipca Onico zaprzestało dostaw na stacje Moya.
- Onico było jednym z wielu dostawców Anwimu. Problemy dostawcy nie mają jednak żadnego wpływu na działalność naszej firmy – mówi Paweł Grzywaczewski, członek zarządu Anwimu.
To oznacza, że rynkowe miejsce Onico zostało w lipcu zajęte przez innych graczy. Taką diagnozę stawiają też inni menedżerowie z branży paliwowej.
Innego miejsca na rynku szukają z kolei traderzy zatrudnieni w Onico. Mają w branży dobrą opinię i – jak wskazują nasi rozmówcy – szukają już pracy.
W branży można usłyszeć opinię, że bez klientów i traderów paliwowej firmie trudno będzie odbudować pozycję.
Klub szuka sponsora
Na odbudowę pozycji przez spółkę nie liczy już Onico Warszawa, czyli klub siatkarski, aktualny wicemistrz Polski, którego jest ona właścicielem i głównym sponsorem.
„Trzyletnia umowa sponsorska pomiędzy spółkami, która wygasa wraz z końcem sierpnia bieżącego roku, nie była i nie jest jedynym źródłem finansowania klubu. W związku z problemami Onico, które nasiliły się w ostatnich dniach, została podjęta decyzja o nieprzedłużeniu wyżej wymienionej umowy” - podkreśla klub w komunikacie.
Klub podał, że prowadzi zaawansowane rozmowy z potencjalnymi inwestorami i sponsorami, którzy pozwolą utrzymać aktualny poziom sportowy zespołu.
Wydatki na klub siatkarski odegrały rolę w kłopotach Onico. W raporcie rocznym firmy za 2018 r. odniósł się do nich audytor. Zwrócił uwagę na znaczące sumy (prawie 10 mln zł), które firma zaangażowała w rozwój Onico Warszawa.
Prawnik w radzie
Audytor zwrócił też m.in. uwagę na inwestycję Onico w Turcji. W oparciu o lekturę tych uwag konkurenci stwierdzają, że o ile podstawowy biznes spółki wydaje się zdrowy, o tyle skala wydatków mogła być przesadzona.
W tym kontekście uwagę zwraca kolejna fala zmian w radzie nadzorczej Onico. Przed weekendem powołano do niej Jarosława Kołkowskiego, prawnika wyspecjalizowanego w sporach sądowych z zakresu prawa gospodarczego, a także postępowaniach regulacyjnych, w tym przed Komisją Nadzoru Finansowego.
Onico jest notowane na New Connect. W 2018 r. jego strata netto wyniosła 10,5 mln zł, wobec 10,7 mln zł zysku rok wcześniej. Na początku czerwca z funkcji prezesa zrezygnował Marek Stanio, a w kolejnych tygodniach na żądanie obligatariuszy spółka dokonała przedterminowego wykupu części obligacji serii P o wartości nominalnej 1,83 mln zł.