Opcje pszeniczne mogą wrócić na WGT

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 1999-09-13 00:00

Opcje pszeniczne mogą wrócić na WGT

Miniony tydzień na krajowych giełdach towarowych nie był zbyt udany. Maklerzy giełdowi, którzy czekali na rychłe przebudzenie rynku, swoje nadzieje muszą odłożyć na przyszłość.

— Na rynku gotówkowym panuje atmosfera wyczekiwania, która może przedłużyć się co najmniej do października. Wtedy właśnie rusza agencyjny skup ziarna za środki własne Agencji Rynku Rolnego — podkreśla Andrzej Kalicki, analityk z Warszawskiej Giełdy Towarowej.

NA GIEŁDĘ napływa coraz więcej ofert kupna pszenicy przede wszystkim z tegorocznych zbiorów. Oprócz tego, jeden z dużych krajowych zakładów zbożowych wyraził chęć emisji opcji na pszenicę konsumpcyjną.

Ostatnio handel opcjami zbożowymi na giełdach odbywał się jeszcze przed żniwami, a emitentem ich była tradycyjnie Agencja Rynku Rolnego.

NA PARKIECIE terminowym Giełdy Poznańskiej widoczny jest wyraźny spadek zainteresowania kontraktami pszenicznymi. Już w sierpniu zauważalne było ograniczenie transakcji futures. Niechęć inwestorów do dokonywania kontraktów terminowych wynika z obawy co do ostatecznego kształtu naszego rynku zbożowego po żniwach.

MINIONY tydzień przyniósł nowe informacje z rynku rzepaku. Wstępne szacunki Głównego Urzędu Statystycznego zakładają, że zbiory tego ziarna były tylko o 12 proc. niższe niż rok temu. Tym samym będą o 100-150 tys. ton mniejsze, a nie jak zakładano o 300 tys. ton. W związku z tym, w przyszłości można spodziewać się wzrostu cen rzepaku. Jednak na razie sytuacja na tym rynku jest niejasna.

— Brak długofalowej polityki rządu na rynku rolnym spowodował, że akcja skupu organizowana w tym roku obciążyła wyłącznie podmioty prywatne. Jeśli firmy zdecydowały się na kupno rzepaku, robiły to wyłącznie na własne ryzyko. To, że doszło do skupienia rzepaku z rynku, dobrze świadczy o umiejętności współpracy między firmami handlowymi a rolnikami — tłumaczy Zbigniew Ohler, szef działu zbóż z gdańskiego Nagrolu.

W UBIEGŁYM tygodniu rząd postanowił zatroszczyć się natomiast o producentów żyta, chcąc zwiększyć limit jego zakupu za własne środki Agencji Rynku Rolnego. Propozycję zwiększenia dotychczasowego limitu 50 tys. ton o dalsze 280 tys. ton zaakceptował KERM. Cała operacja została podyktowana niewielkim zainteresowaniem przedsiębiorstw skupem żyta w systemie z dopłatą bezpośrednią.

ZWIĘKSZONA zostanie też kwota na poręczenia spłat kredytów preferencyjnych, zaciągniętych na skup zbóż w ramach zadań realizowanych na zlecenie agencji z 65 mln zł do 200 mln zł.