W dużej mierze to zasługa działań podjętych przez Carlosa Teveza, dyrektora generalnego PSA Group, który co prawda naraził się na walkę ze związkami zawodowymi, próbuje jednak – jak widać skutecznie – ciąć koszty od drukarek po telefony służbowe. Związkowcy przede wszystkim walczą o utrzymanie miejsc pracy, co jednak przy obecnym stanie rynku i postępującej automatyzacji jest trudnym zadaniem, szczególnie, że koszty pracownicze mają pokaźny udział w wydatkach.

Z Opla odejdzie łącznie 3,7 tys. pracowników z około 20 tys. zatrudnionych ogółem.
W pierwszym półroczu 2018 r. Opel wypracował zysk na poziomie 502 mln EUR wobec straty rok wcześniej.
Odkąd PSA kupiło "kulejącą" markę, robi duże postępy w zakresie obniżania kosztów związanych z opracowywaniem nowych modeli, takich jak następna corsa hatchback, tnąc je od 20 do 50 proc.
W przypadku całej grupy PSA powtarzalny zysk operacyjny (powtarzalny wynik z działalności podstawowej firmy) wzrósł o 48 proc. w pierwszej połowie roku osiągając poziom 3,02 mld EUR, ponieważ wyższa sprzedaż i popularne modele, takie jak sportowe samochody użytkowe Peugeot 5008, pomogły zrównoważyć wyższe koszty surowców i wahania kursów walutowych.