(Depesza uzupełniona o dalsze wypowiedzi Marka Belki w paragrafach V-VII na temat działalności RPP)
WARSZAWA (Reuters) - Doradca ds. ekonomicznych prezydenta, Marek Belka powiedział w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, że jest skłonnny objąć tekę ministra finansów w nowym rządzie, który prawdopodobnie po wrześniowych wyborach zostanie uformowany przez SLD.
"SLD musi najpierw wygrać wybory i to wysoko, bo nie widzę siebie w koalicyjnym rządzie. (...) Ponadto całe SLD musiałoby zaakceptować program wyjścia z kryzysu" - powiedział Belka.
Belka, typowany na przyszłego ministra finansów w rządzie, który ostatnio odżegnywał się od przyjęcia teki szefa resortu finansów powiedział także, że aby zwiększyć wydatki budżetowe potrzebne są radykalne rozwiązania podatkowe.
"Akcyzy raczej nie da się podnieść (...). Ale VAT zawsze można zwiększyć. Nie wykluczam też podatku importowego (...). Można też opodatkować dochody z oprocentowania oszczędności bankowych, zlikwidować ulgi w podatku dochodowym od osób fizycznych" - powiedział Belka.
Doradca ekonomiczny prezydent stwierdził także, że nadal uważa, że Rada Polityki Pieniężnej powinna obniżyć stopy w sposób zdecydowany, na przykład 4-5 procent, o czym wcześniej mówił w wywiadze dla Polityki.
"Rzuciłem takie liczby, bo liczyłem na przebudzenie RPP. (...) Rada musi zrozumieć, ze osiągniećie wyznaczonego celu inflacyjnego w 2002 r. jest dzisiaj sprawą trzeciorzędną" - dodał Belka.
Dodał, że RPP powinna podjąć decyzję w sprawie obniżenia stóp w najbliższym czasie, "bo wisi nad nami groźba krachu gospodarczego".
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))