OPIS2-Helikopter z premierem miał awaryjne lądowanie (Depesza uzupełniona o nową wypowiedź rzecznika prasowego rządu) WARSZAWA (Reuters) - Śmigłowiec, na którego pokładzie do Warszawy wracał premier
Leszek Miller z uroczystości barbórkowych na Śląsku miał awaryjne lądowania w pobliżu
Warszawy, powiedział w czwartek rzecznik rządu Marcin Kaszuba. Wiadomości TVP podały, że premier prawdopodobnie złamał nogę, a na pokładzie była
również Aleksandra Jakubowska, szef gabinetu politycznego premiera. Według TVP około 10
osób podróżujących z premierem ucierpiało w tym wypadku. Kaszuba potwierdził informacje, że Leszek Miller nie jest ciężko ranny. "Było to lądowanie przymusowe. Na pewno nie było to przyjemne, premier dzięki Bogu
wysiadł o własnych siłach. Nikt nie ma poważnych obrażeń, ale parę osób jest potłuczonych"
- powiedział Kaszuba telewizji TVN24. "Nie było na pokładzie premiera Pola" - dodał. Stacja TVN24 podała, że wypadek miał miejsce w miejscowości Chojnów, koło Piaseczna. Przedstawiciele Komendy Głównej Policji powiedział wcześniej, że premier został
przetransportowany do szpitala. ((Autor: Marta Karpińska; Redagował: Kuba Kurasz; [email protected];
Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM: [email protected]))