(Depesza uzupełniona o komentarz analityka i zachowanie kursu spółki)  
    Marcin Gocłowski 
    WARSZAWA (Reuters) - W ubiegłym roku strata grupy KGHM Polska Miedź  wyniosła 786,7 milionów złotych, a nie 664,5 miliona złotych, jak podawała   spółka w raporcie kwartalnym. Nowy prezes firmy uważa, że straty to w dużej   mierze efekt błędnej polityki poprzedniego zarządu.  
    Strata operacyjna grupy wyniosła 480,8 miliona złotych, a nie jak  wcześniej raportowała spółka 459,9 miliona złotych. Strata brutto wzrosła do   735,9 miliona złotych z 612,4 miliona.  
    Nowy prezes firmy, Stanisław Speczik, napisał w liście do akcjonariuszy,  że na ujemny wynik spółki matki, który wyniósł 190 milionów złotych złożyły   się po części czynniki obiektywne - spadek cen miedzi i srebra oraz kursu   dolara.  
    "(Jednak) największe znaczenie dla pogorszenia wyników całej grupy  kapitałowej ma niewątpliwie nierozsądna polityka finansowania pochłaniającej   najwięcej środków Telefonii Dialog" - napisał Speczik.  
 KGHM posiada 100 procent akcji Dialogu, średniej wielkości firmie  telekomunikacyjnej, której zadłużenie, w całości gwarantowane przez KGHM,   wynosi 1,5 miliarda złotych.  
    Speczik skrytykował też wydatki na Telewizję Familijną, które  spowodowały według niego konieczność utworzenia rezerw w wysokości 52   milionów złotych.  
    "Podobnie nie można znaleźć uzasadnienia dla zaangażowania w AIG   Emerging Europe Infrastructure Fund - fundusz podwyższonego ryzyka, który   również przynosi straty w miejsce zapowiadanych zysków" - napisał Speczik.  
    Nowy prezes zapowiada więc, że będzie starał się zmniejszyć   zaangażowanie KGHM w Dialog, dla którego od dawna już poszukiwany jest   inwestor. Chce też wspierać nowe przedsięwzięcia Polkomtela, korzystne dla   tej spółki, w której KGHM posiada 19,6 procent udziałów.  
    Cała grupa KGHM ma zaś opracować nową strategię, uwzględniającą redukcję   kosztów. Zakładać ma ona skupienie się na podstawowym biznesie KGHM,   wprowadzenie niektórych spółek zależnych na giełdę oraz znalezienie   inwestora dla obciążającego KGHM stratami Dialogu.  
    "Wierzę, że długoterminowo KGHM może być zyskowny w swoim podstawowym  biznesie, o ile zgodnie z zapowiedziami zarządu będzie się restrukturyzował   i nie będzie wydawał znacznych kwot na inwestycje, które do tej pory nie   przynosiły zysków" - powiedział Rafał Jankowski, analityk z CDM Pekao SA.  
    "Przykład KGHM potwierdza, że takimi holdingami jest bardzo trudno  zarządzać. Im więc mniej kapitału w spółkach holdingowych, tym mniej   problemów" - dodał analityk.  
    W komentarzu do raportu rocznego KGHM podał, że utworzył rezerwy na  przyszłe zobowiązania i wydatki. Największe z rezerw dotyczą odpraw dla   pracowników - prawie 170 milionów złotych, kolejne - 170,2 miliona to   korekta wyceny koncesji na działalność Dialogu.  
    Wpływ na wyniki miało też "wyksięgowanie rezerwy krótkookresowej  tworzonej w ciągu roku w związku z brakiem podstaw prawnych do wypłaty   nagrody rocznej dla załogi w wysokości 94,6 miliona złotych".  
    Z komentarza wynika też, że największy wpływ na stratę grupy miały:  strata KGHM Polska Miedź, na którą decydujący wpływ miały rezerwy, strata   Dialogu - 413,7 miliona złotych, straty KGHM Metale (66,3 miliona złotych)   oraz Dolnośląskiej Spółki Inwestycyjnej (27,4 miliona złotych).  
    Do tego dołożyła się strata Aquakonrad - 35,9 miliona złotych. 
    "Sądzę, że kurs KGHM nie zareaguje na informację o zwiększeniu straty,   ponieważ w Polsce inwestorzy wiedzą jak wygląda sytuacja w spółce, a na   Zachodzie wiedzieć nie chcą. Notowania zależą bardziej od przyszłej   strategii i czynników zewnętrznych, jak ceny miedzi" - powiedział Jankowski.  
    Od końca stycznia kurs KGHM spadł o blisko 25 procent. Dopiero od połowy   kwietnia zaczął rosnąć - w piątek zyskał 2,7 procent zwyżkując do 13,77   złotego.  
    Biuro prasowe KGHM nie było osiągalne by udzielić komentarza. 
   ((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48   22 653 9780, [email protected]))