Opłata paliwowa zgubiła się w drodze

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2016-04-10 22:00

Nie będzie podwyżki opłaty paliwowej i miliardowych wpływów na inwestycje. Czas zacząć ciąć ich program.

Nie milkną echa zapowiedzianej przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB) podwyżki opłaty paliwowej. Resort chciał przekonać do niej fiskusa, by w ciągu 10 lat zwiększyć fundusze na drogi i kolej o 20-40 mld zł. Parapodatek zasila bowiem właśnie te inwestycje. Szybko jednak okazało się, że MIB nie musi wysyłać emisariuszy na Świętokrzyską, bo… podwyżki nie planuje.

Marek Wiśniewski

— Nie ma takiego pomysłu — zapewnił w czwartek wieczorem Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, choć kilka godzin wcześniej uczestniczył w konferencji, podczas której przedstawił prezentację dotyczącą zwiększenia puli funduszy na drogi m.in. z podwyżki paliwowej daniny. Zapewnił jednocześnie, że propozycje podwyżek zgłosiła „strona społeczna”, ale rząd nie bierze jej pod uwagę. Tę samą narrację przyjęła w piątek premier Beata Szydło.

— Polski rząd nie pracuje i nie pracował nad podniesieniem opłaty paliwowej. Wiem, że od wczoraj taka dyskusja jest. Została wywołana przez pewne opinie eksperckie, które pojawiły się w ramach dyskusji o możliwościach realizacji inwestycji drogowych — zapewniła premier.

Z oficjalnych komunikatów wynika jednak, że nie można na ekspertów zwalać winy za niepopularne pomysły. „Podniesienie wysokości opłaty paliwowej jest jedną z propozycji wypracowanych przez Komitet sterujący ds. optymalizacji procesu realizacji inwestycji drogowych, która pozwoliłaby na zwiększenie puli środków na inwestycje infrastrukturalne.

Z szacunków Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa wynika, że podniesienie wysokości opłaty o każde 10 groszy na litr paliwa przyniosłoby w ciągu 10 lat dodatkowe ok. 20 mld zł na inwestycje” — czytamy w czwartkowej informacji prasowej resortu infrastruktury. Komitet sterujący to zespół, w którego skład wchodzi po dwóch przedstawicieli wykonawców, projektantów, strony społecznej, środowiska naukowego, drogowej dyrekcji oraz Departamentu Dróg Publicznych w MIB.

Został powołany, by przedstawić rekomendacje dotyczące optymalizacji inwestycji drogowych i znależć oszczędności lub dodatkowe pieniądze. Resort infrastruktury uważa bowiem, że pozostawiony przez poprzedników program, wyceniony na 107 mld zł, jest nieoszacowany, a faktycznie na inwestycje potrzeba aż 200 mld zł. W materiale dotyczącym rekomendacji komitetu sterującego, datowanym na 5 kwietnia, o podwyżce opłaty paliwowej nie ma jednak mowy.

Kto w takim razie faktycznie ją wymyślił — nie wiadomo.

Ważniejsza jednak jest odpowiedź na inne pytanie. Skoro nie będzie 20-40 mld zł z opłaty paliwowej, to których inwestycji drogowych i kolejowych nie będzie?