Pojawia się coraz więcej sygnałów wskazujących na polaryzację rynku medialno- telekomunikacyjnego.
Po jednej stronie znajdzie się grupa podmiotów związanych z Zygmuntem Solorzem-Żakiem (Cyfrowy Polsat, NFI Midas i Polkomtel), po drugiej — mniej lub bardziej formalny alians Telekomunikacji Polskiej (TP), PTC (z którą operator sieci Orange dzieli sieć telekomunikacyjną) i TVN. Maciej Witucki, prezes Grupy TP, zasygnalizował możliwość aliansu kapitałowego z przyszłym nabywcą TVN.
— Nie będziemy kupować telewizji. Jedyne, co potrafimy robić, to dystrybucja dostępu. Na razie nikt nie składał nam żadnej propozycji, ale hipotetyczny nabywca TVN, który wejdzie we frontalne zwarcie z Polsatem, może chcieć sobie zabezpieczyć wsparcie TP. Logika wskazuje na możliwość powiązania kapitałowego z TP, na poziomie spółki dystrybucyjnej, by TVN miał pewność, że TP nie będzie promować własnych ofert — mówi Maciej Witucki, prezes TP.
Negocjacje między potencjalnymi nabywcami Grupy TVN, czyli Time Warnerem i Vivendi, a sprzedającym, czyli Grupą ITI, wciąż się toczą. Przesuwa się termin udzielenia wyłączności jednemu z tych podmiotów. Część ekspertów twierdzi, że ITI może się wycofać z negocjacji ze względu na zbyt niskie oferty cenowe, część — że niezbyt świetlane perspektywy dla rynku reklamowego mogą jednak zachęcić ITI do wyzbycia się aktywów, w kontekście zadłużenia grupy.
Telekomunikacja Polska opublikowała wczoraj wyniki za trzeci kwartał. — Wzrost w segmencie szerokopasmowego internetu jest wciąż poniżej naszych ambicji, ale stworzyliśmy podwaliny pod dalsze przyrosty w tym segmencie — mówi Maciej Witucki. Grupa TP zwiększyła liczbę klientów w trzecim kwartale o 20 tys. klientów, ale za ponad połowę tej liczby odpowiada Orange, komórkowe ramię grupy. Najważniejsze, że TP jest coraz bliżej granicy, która oznacza dla niej zahamowanie spadków w rynku internetu. Głównym orężem walki operatora o klienta internetowego ma być telewizja.
— Musimy teraz wykonać ciężką pracę, by przekonać ludzi, którzy mają talerz i słabą kablówkę, by do nas przeszli. Jest jeszcze 20 proc. gospodarstw domowych do zdobycia — mówi Maciej Witucki.
TP zapowiada też uruchomienie telewizji otwartej dla każdego, na kształt polsatowskiej ipli. Pytanie, czy operator ma kompetencje do świadczenia tego typu usług. TP co prawda zwiększyła w trzecim kwartale bazę klientów telewizyjnych o 23 tys., ale liczba klientów płatnych pakietów spadła o 11 tys.
O 2 tys. spadła też liczba klientów IPTV. Widać wyraźnie, że wyniki Grupy TP ciągnie do góry Orange. Komórkowe ramię grupy kolejny kwartał z rzędu radziło sobie lepiej niż główni konkurenci, operatorzy sieci Plus i T-Mobile (nawet mimo mocnej akcji promocyjnej związanej z rebrandingiem tego ostatniego gracza).
Wzrosła liczba klientów Orange i przychody, mocno w górę poszła rentowność. Niepewność co do przyszłości komórkowego segmentu grupy wynika z możliwej obniżki MTR w lipcu 2012 r. Redukcja stawek międzyoperatorskich może się przełożyć na wyniki całego TP.