Organizatorów wyścigu może zaskoczyć pogoda

Sebastian Buczek
opublikowano: 2015-12-09 19:22

Minęło kilka dni. Apelem nikt się nie przejął. Wręcz przeciwnie. Organizatorzy wyścigu (czyli nasi drodzy Politycy) już coraz śmielej i konkretniej zaczynają mówić o jeździe w górach. Już planują od kiedy i z jakim nachyleniem kolarze (banki) będą musieli (musiały) się zmierzyć.

W międzyczasie można było przyjrzeć się zawodnikom w peletonie. Widać, że są w różnej dyspozycji. Jest jeden mocny Włoch, jeden silny Amerykanin. Widać, że są przygotowani na jazdę w każdych warunkach. Szykowali się do tego od dawna. Jest też kilku innych, niezłych zawodników, którzy powinni także trzymać się dzielnie. Chyba widzę wśród nich Holendra. Są i nasi. W zróżnicowanej formie…

Czytaj poprzedni blog autora>>Apel o umiarkowanie i rozsądek

Tymczasem na obecnym pagórkowatym etapie szybko zaczynają się zmieniać warunki atmosferyczne. Oj, zaczynać wiać, zaczyna padać deszcz. Podpowiem organizatorom i widzom, że chodzi o naszą walutę, która – jak niektórzy zawodnicy – zaczyna słabnąć. O, to może być spora niespodzianka dla wszystkich.

 Wiatr może się jeszcze wzmóc i może zacząć padać mocniej. Tego wydaje mi się, że organizatorzy nie przewidzieli. I to w takim kluczowym momencie. Kolarze stanęli na pedały. Widać, że Włoch i Amerykanin są już z przodu i czają się do ataku. Są mocni. Ale co z innymi, co z naszymi, jak zacznie mocniej wiać i padać? Co z nimi, jak faktycznie wjadą w góry? Oj, może być naprawdę interesująco! Czy organizatorzy przewidzieli taki rozwój wydarzeń???

Cóż można zrobić? Chyba raz jeszcze apelować do organizatorów o umiarkowanie i rozsądek w tych zmieniających się szybko warunkach atmosferycznych.