We wtorek zarząd największej firmy paliwowej ogłosi podział kompetencji. Scheda po Sławomirze Jędrzejczyku może zostać podzielona.
Wojciech Jasiński, prezes Orlenu, największej polskiej firmy paliwowej, jutro zaczyna nową kadencję. Rewolucji w firmie nie planuje.
- Celem jest utrzymanie dotychczasowej pozycji lidera i przygotowanie firmy do nowych wyzwań. Wprawdzie nie przewidujemy końca ery paliw płynnych, ale trzeba mieć na względzie rynkowe trendy - mówił prezes Orlenu po zakończeniu walnego zgromadzenia.
Wojciech Jasiński zaczyna nową kadencję z trzema dotychczasowymi członkami zarządu, czyli Mirosławem Kochalskim, Zbigniewem Leszczyńskim i Krystianem Paterem. Jutro do tego składu dołączy Wiesław Protasewicz i Maria Sosnowska.
- We wtorek zdecydujemy o podziale kompetencji w ramach zarządu. Trzeba się liczyć ze zmianą dotychczasowej koncepcji podziału - zauważył Wojciech Jasiński.
Inwestorów interesuje przede wszystkim to, kto obejmie pion finansowy, który dotychczas był prowadzony przez Sławomira Jędrzejczyka. Jędrzejczyk cieszył się świetną opinią na rynku, ale postanowił nie ubiegać się o kolejną kadencję.
- Szkoda, bardzo dobrze mi się z nim pracowało. Był bardzo dobrym fachowcem - podkreślił Wojciech Jasiński.
Jędrzejczyk, poza finansami, miał w zarządzaniu również m.in. IT czy M&A. Niewykluczone, że nowy szef orlenowskich finansów będzie miał węższy zakres odpowiedzialności. Zniknąć może też osobne stanowisko w zarządzie przypisane energetyce. Piastował je Piotr Chełmiński, który też odszedł z Orlenu.

Podpis: Magdalena Graniszewska