PAIIZ postara się o lepsze prawo

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2003-06-24 00:00

Andrzej Zdebski, prezes agencji stworzonej z połączenia PAI i PAIZ, chce, by do końca roku Sejm uchwalił ustawę definiującą jej działanie i znowelizował kilka innych aktów. Inwestorzy muszą więc poczekać na wsparcie.

Mogłoby się wydawać, że po burzliwym połączeniu PAI i PAIZ (zarząd tej drugiej spółki wycofał zgodę na połączenie, został odwołany, a fuzję i tak przeprowadzono), eksporterzy i inwestorzy będą mogli odetchnąć i po ponad roku ciągłych zmian wreszcie sytuacja ustabilizuje się. Nic bardziej mylnego. Zmiany dopiero się zaczną.

Przede wszystkim nie jest jeszcze gotowa tzw. ustawa o agencji Pro Polonia, która określi zakres i sposób działania PAIIZ.

— Resort gospodarki przygotowuje autopoprawkę do projektu, który wkrótce trafi z powrotem do Sejmu. PAIIZ również przygotuje swoje propozycje. Istnieje szansa, by do końca roku ustawa została uchwalona — mówi Andrzej Zdebski, przyszły prezes PAIIZ.

Aby PAIIZ mógł obsługiwać inwestorów kompleksowo — przedstawiać ofertę, zachęty inwestycyjne, załatwić formalności, opiekować się inwestorami już po realizacji projektu — konieczne będą zmiany kilku ustaw, m.in. ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji. Obecnie przewiduje ona, że inwestorzy mogą wnioskować o wsparcie przez dwa miesiące w roku, a decyzję podejmuje komisja w ministerstwie gospodarki. Nie ma w niej jednak członka PAIZ.

Do inwestorów trafia zbyt mało środków. O ile irlandzki odpowiednik PAIZ dysponuje rocznie kilkaset milionów dolarów, Polska w 2002 r. przeznaczyła na wsparcie 86 mln zł, a w tym — 113 mln zł.

— Chcemy, by w 2004 r. było to 200 mln zł, a później więcej. To jednak zależy od możliwości budżetu — mówi Andrzej Zdebski.

Jeszcze kilka aktów prawnych, które trzeba poprawić.

— Chciałbym, by parlament mógł pracować nad kompletem ustaw związanych z promocją eksportu i inwestycji jednocześnie. Propozycje zmian postaramy się przygotować do początku września — zapowiada prezes.

Nie komentuje informacji, że strata PAI sięgnęła 3,2 mln zł, a nie 2,5 mln zł, jak zapowiadano.

— Nie będę mówił o wynikach finansowych PAI i PAIZ. Z punktu widzenia nowej instytucji nie ma to znaczenia — ucina Andrzej Zdebski.

Agencja postawiła sobie zadanie, by napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych był nie mniejszy niż 8 mld USD rocznie.

— W tym roku jeśli inwestycje sięgną 7 mld USD, będzie to dobry wynik. Od 2004 r. powinny rosnąć — mówi Andrzej Zdebski.

Na promocję różne organizacje wydają łącznie 160 mln zł.

— Warto skoordynować ich działania. Dlatego prowadzimy konsultacje z Polską Organizacją Turystyczną, Polską Agencją Prasową, GUS, PKPP, BCC. Chcemy wykorzystać ich doświadczenia i osiągnięcia — zapowiada Andrzej Zdebski.

Okiem prezesa

- Opowiadam się za mocniejszym prawnym usytuowaniem nowej agencji i dlatego popieram pomysł związany ze zmianą ustaw. Moim zdaniem, ustawa o finansowym wspieraniu inwestycji, której powstanie zainicjowałem, w obecnym kształcie jest niedobra, ponieważ zostawia zbyt wiele swobody do podejmowania decyzji urzędnikom. Nowa agencja powinna mieć zasadniczy udział w procesie przyznawania zachęt inwestycyjnych.

Adam Pawłowicz

były prezes PAIZ