Palmtopy stają się popularne
W Polsce sprzedaje się te same modele miniaturowych komputerów co na Zachodzie
KLAWIATURA DO LAMUSA: Na rynku palmtopów obserwuje się stopniowy wzrost zainteresowania modelami bezklawiaturowy-mi — twierdzi Anna Rawska z firmy Compaq Polska. fot. M. Pstrągowska
Palmtopy kupują głównie indywidualni klienci. Tylko nieliczne przedsiębiorstwa zamawiają hurtowe ilości tych urządzeń z przeznaczeniem dla swoich pracowników terenowych. Zdarza się, że firmy kupują po kilkadziesiąt kieszonkowych komputerów, aby rozdawać je jako luksusowe upominki.
Dystrybutorzy palmtopów szacują, że rocznie sprzedaje się w Polsce 1-5 tys. sztuk tego typu urządzeń. Jednak popyt na komputery kieszonkowe wyraźnie rośnie.
— W porównaniu z rokiem ubiegłym sprzedaż palmtopów podwoiła się — zauważa Jacek Wójtowicz, wiceprezes firmy Glen, zajmującej się dystrybucją czterech marek komputerów kieszonkowych.
Niektórzy dystrybutorzy sugerują jeszcze większy wzrost zainteresowania tymi urządzeniami.
— Rynek palmtopów rozrasta się bardzo szybko. Z kwartału na kwartał sprzedaż wzrasta o 150- -160 procent — przyznaje Roman Napierała z polskiego oddziału firmy 3 Com, producenta komputerów kieszonkowych.
— W ciągu roku zaobserwowaliśmy czterokrotny wzrost zainteresowania sprzedawanymi przez nas palmtopami — dodaje Mirosław Grzyb z firmy Compaq Computer Polska.
Jak w Europie
Wielu dystrybutorów zwraca przy tym uwagę na fakt, iż krajowi nabywcy nie uważają ceny za podstawowe kryterium przy wyborze sprzętu.
— Koncentrujemy się na promocji naszego najnowszego, a jednocześnie najdroższego modelu. Na rynku palmtopów cena nie jest głównym czynnikiem decydującym o zakupie komputera. Klienci decydując się na kupno takiego czy innego urządzenia biorą pod uwagę przede wszystkim jego parametry techniczne — twierdzi Roman Napierała.
Niewielkie znaczenie ceny przy podejmowaniu decyzji o zakupie palmtopa powoduje, że dystrybutorzy tych urządzeń oferują w Polsce wszystkie modele, które są dostępne w Europie Zachodniej. Z reguły różnią się one od urządzeń sprzedawanych w USA tylko brakiem modemu.
— Ze względu na procedurę certyfikacyjną w Europie nie sprzedaje się raczej komputerów standardowo wyposażonych w modemy. Urządzenia te klienci muszą nabywać osobno — tłumaczy Mirosław Grzyb.
Palmtopy pracują w oparciu o trzy obcojęzyczne systemy operacyjne: Windows CE, EPOC i Palm OS. Sprzedawcy tych urządzeń twierdzą jednak, że o rynkowym powodzeniu takiej czy innej marki nie decyduje zainstalowany system operacyjny. Część dystrybutorów sugeruje równocześnie, że spolszczenie któregoś z nich może się istotnie przyczynić do wzrostu popularności marek, które go wykorzystują.
Dystrybutorzy komputerów kieszonkowych chcieliby, aby z ich oferty zaczęły korzystać przedsiębiorstwa, które mają wielu pracowników terenowych. Tak uczynili: jeden z koncernów tytoniowych, producent gumy do żucia i dystrybutor farmaceutyków.
Za pomocą palmtopów przedstawiciele handlowi tych firm zbierają dane o sprzedaży i przesyłają je do centrali. Na razie jednak tego typu przykłady można policzyć na palcach.
Mało komercji
— Prawdopodobnie w Polsce zawarto 5 kontraktów na dostawę jednemu użytkownikowi ponad stu palmtopów. Największe zrealizowane zamówienie, o jakim słyszałem, dotyczyło 152 urządzeń — opowiada Jacek Wójtowicz.
Jednak, według Artura Karaskiewicza z LG Electronics, największy kontrakt na dostawę palmtopów dotyczył 350 komputerów.
Niektóre firmy kupujące jednorazowo po kilkadziesiąt palmtopów nie przeznaczają ich do pracy w celu pomnażania zysków.
— Stosunkowo często zdarzają się zamówienia na 30-50 komputerów. W takich transakcjach firmy kupują palmtopy na upominki. Stanowią one alternatywę dla luksusowych zegarków — wyjaśnia Marcin Dyliński z firmy Zibi.