Nie milkną echa sporu o inwestycję planowaną przez Hutę Łabędy z grupy państwowego Węglokoksu. Spółka ogłosiła niedawno zaproszenie do dialogu na projektowanie budowy zakładu izolacji rur stalowych. Przeciwko tej inwestycji wystąpił giełdowy Stalprofil - firmy napisały list otwarty do Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych. Ich przedstawiciele podkreślali, że w Polsce i krajach sąsiednich działa wiele linii do izolowania rur, mających wolne moce produkcyjne. Sam zakład Izostalu wykorzystuje zaledwie 40 proc. potencjału, spodziewając się wzrostu do 60-70 proc., jeśli ruszą inwestycje infrastrukturalne.

Inwestycja wzmocni firmy z udziałem skarbu państwa
Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) wspiera jednak jej realizację.
„Inwestycja polegająca na budowie przez Hutę Łabędy zakładu do produkcji izolacji antykorozyjnych była planowana od wielu lat i została poprzedzona analizami na poziomie spółki (…) – czytamy w odpowiedzi MAP na pytania PB.
Według resortu z analiz wynika, że uzasadniają ją perspektywy rozwoju krajowego i europejskiego rynku rur stalowych, izolowanych do przesyłu mediów palnych, wody i ścieków. Inwestycja Huty Łabędy ma umożliwić kooperację z giełdowym Ferrum, którego akcjonariuszem jest Polski Fundusz Rozwoju, oraz umocnienie pozycji konkurencyjnej wobec podmiotów krajowych i zagranicznych.
MAP twierdzi, że wystąpienie Stalprofilu i Izostalu można traktować jako próbę obrony ich „znaczącej pozycji rynkowej”.
Wynik analizy zależy od założeń wykonawcy
Henryk Orczykowski, prezes Stalprofilu, podtrzymuje opinie zamieszczone w liście do ministwrstwa.
- Analizy wykonane przez Hutę Łabędy, na które powołuje się MAP, prawdopodobnie nie zostały właściwie zweryfikowane przez fachowców znających specyfikę branży – twierdzi Henryk Orczykowski.
Zwraca uwagę, że np. zakłady zajmujące się izolacją rur w Holandii i we Włoszech zbankrutowały. Ma wątpliwości, czy zostało to uwzględnione w analizie Huty Łabędy.
- Analiza wykonana na bazie niewłaściwych założeń może udowodnić każdą tezę – twierdzi Henryk Orczykowski.
Podkreśla, że w Polsce potrzebny jest rozwój produkcji rur, a nie potencjału zakładów izolacji.