Państwowe firmy: oddłużenie jest OK

Katarzyna Jaźwińska, Anna Bytniewska
opublikowano: 2002-07-25 00:00

Krajowe giganty pozostające pod skrzydłami Skarbu Państwa cieszą się z pomysłu zdjęcia im zadłużeniowego garbu. Prezesi obiecują, że dzięki temu kierowane przez nich firmy nie będą przegrane na starcie przy wejściu Polski do UE.

Pomysły na restrukturyzację gospodarki zaprezentowane przez Grzegorza Kołodkę, ministra finansów, to strzał w dziesiątkę — wynika z wypowiedzi przedstawicieli państwowych firm i instytucji, odpowiedzialnych za uzdrowienie strategicznych, ale zadłużonych branż. Plusy to wycofanie tzw. wirtualnego pieniądza z obrotu gospodarczego i poprawa kondycji firm w przeddzień wejścia Polski do Unii Europejskiej.

Prezesi państwowych przedsiębiorstw przekonują, że bardziej niż same firmy może zyskać państwo, bo dziś nie dość, że nie jest w stanie odzyskać należności, to w przypadku upadłości firm musiałoby z budżetu wypłacać świadczenia socjalne dla nowych bezrobotnych.

Większość spółek Skarbu Państwa, bardziej niż z propozycji oddłużenia cieszy się z planu ministra, dotyczącego możliwości wliczania przez banki trudnych kredytów w koszty podatkowe — pod warunkiem, że zaangażują się w restrukturyzację zadłużonych sektorów gospodarki. Na tej propozycji skorzystają na przykład stocznie, którym banki nie chcą teraz udzielać pożyczek. Tak przynajmniej twierdzi Jacek Piechota, minister gospodarki.

Przedstawiciele państwowych firm nie ukrywają, że propozycje rządowe nie są dla wszystkich sprawiedliwe, ale zapewniają, że nie ma innego wyjścia niż jednorazowe przecięcie zaciskającego się węzła zadłużenia.

Sonda: Zapomnijmy o wirtualnym pieniądzu

Arkadiusz Krężel prezes Agencji Rozwoju Przemysłu

- Do czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej należy wyeliminować wirtualny pieniądz z obrotu gospodarczego. Bez oddłużenia wiele krajowych firm w momencie akcesji byłoby skazanych na bankructwo, co miałoby także negatywne skutki budżetowe.

Krystian Kozakowski wiceprezes ds. finansowych Polskich Hut Stali

- Należy przeciąć zaklęty krąg narastania zadłużenia firm wobec podmiotów publiczno-prawnych. Dzięki oddłużeniu państwo zyskuje podwójnie. Umarza pieniądze, których i tak nie jest w stanie odzyskać, przeciwdziała wzrostowi bezrobocia i konieczności ponoszenia wydatków na świadczenia socjalne.

W przypadku hut opracowano ustawę o restrukturyzacji branży, która pozwala na odroczenie płatności zobowiązań budżetowych do 2006 r. Trudno obecnie powiedzieć, czy w przypadku stalowej branży firmy będą miały do wyboru propozycje odroczenia albo oddłużenia. Z pewnością natomiast chętniej wybiorą tą drugą. Propozycje oddłużenia nie są może dla wszystkich sprawiedliwe, nie ma jednak innego wyjścia.

Jerzy Majchrzak prezes ZA Kędzierzyn

- Bardzo nam ciąży zadłużenie z tytułu zaciągniętych kredytów. Zarówno nasz zakład, jak i inne firmy z branży chemicznej potrzebują złapania oddechu. Nie chodzi nawet o redukcję takiego zadłużenia, ale o dogodniejsze dla firm rozłożenie jego spłaty. Dlatego wszelkie udogodnienia dla spółek, związane ze spłatą kredytów, uważam za korzystne. Kędzierzyńskie Azoty spłacają obecnie co pół roku raty postępowania układowego w wysokości 32 mln zł. Do spłaty pozostało nam blisko 200 mln zł.