Papierosowa zapaść zbytu

Wiktor Szczepaniak
opublikowano: 2009-01-30 00:00

Spełnił się czarny sen branży tytoniowej. Sprzedaż papierosów spadła w 2008 r. aż o 10 proc. Straciły firmy i budżet państwa.

Tak silnego spadku sprzedaży papierosów nie notowano od wielu lat

Spełnił się czarny sen branży tytoniowej. Sprzedaż papierosów spadła w 2008 r. aż o 10 proc. Straciły firmy i budżet państwa.

Nie tylko firmy motoryzacyjne i deweloperskie cierpią z powodu drastycznych spadków sprzedaży. Podobne problemy stały się także udziałem branży tytoniowej. Z najnowszych danych Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego wynika, że legalna sprzedaż papierosów w Polsce spadła o blisko 10 proc. — z 69,8 mld sztuk w 2007 r. do 63 mld w 2008 r. Tak źle w tej dekadzie nigdy nie było. Warto przypomnieć, że w 2000 r. sprzedaż papierosów przekraczała 73 mld sztuk.

Miliardowe straty

— Tak duży spadek legalnej sprzedaży papierosów nie jest spowodowany nagłym spadkiem konsumpcji. To z jednej strony efekt silnego wzrostu sprzedaży niżej opodatkowanych tytoni do palenia, z których konsumenci robią skręty, a z drugiej — efekt wzrostu sprzedaży papierosów z przemytu i nielegalnych wytwórni. Niestety, w związku z wymuszonymi przez Unię Europejską podwyżkami akcyzy na papierosy atrakcyjność takiego procederu wzrosła — mówi Krzysztof Kępiński, kierownik ds. relacji z administracją rządową w British American Tobacco Polska.

Szacuje, że tytonie do palenia mają już blisko 10-procentowy udział w rynku wyrobów tytoniowych.

— Tracą na tym nie tylko producenci papierosów, którzy od lat działają na granicy opłacalności, ale także budżet państwa, którego wpływy z tytuły akcyzy na wyroby tytoniowe są niższe od zakładanych. Według naszych danych, w 2008 r. wpływy te były o około 1 mld zł niższe od założonych — mówi Krzysztof Kępiński, przypominając, że niemal 80 proc. ceny papierosów stanowią w Polsce podatki, a z tytułu akcyzy i VAT branża odprowadza rocznie do budżetu prawie 20 mld zł.

— Spadek sprzedaży gotowych papierosów w 2008 r. został spowodowany głównie wzrostem cen, wynikającym z podwyżek akcyzy, które mają na celu harmonizację tego podatku z wymogami Unii. Konsumenci wykorzystywali korzystniej opodatkowany tytoń fajkowy do samodzielnego przygotowania papierosów. W efekcie jego sprzedaż wzrosła o ponad 50 proc. — twierdzi Hubert Zawadzki, rzecznik Philip Morris Polska.

Branża bardzo liczy na to, że spadek sprzedaży papierosów zostanie zahamowany dzięki uchwalonej niedawno zmianie struktury akcyzy i znacznej podwyżce opodatkowania tytoni do palenia, a także dzięki skuteczniejszej walce państwa z przemytem.

Tytoniowa opozycja

Z diagnozą rynkową znanych producentów papierosów nie wszyscy w branży się zgadzają.

— Nie obserwujemy tak wielkiej dynamiki sprzedaży tytoni do palenia, jak sugerują producenci papierosów. Ich udział w rynku szacujemy na 6-7 proc. Do spadku legalnej sprzedaży papierosów przyczynił się głównie rosnący przemyt i handel papierosami z nielegalnych wytwórni. Obawiamy się, że w marcu, gdy wejdą w życie kolejne podwyżki akcyzy, które spowodują m.in. wzrost cen tytoniu fajkowego o ponad 100 proc., udział tytoni do palenia spadnie poniżej 1 proc. — uważa Piotr Szafrański z Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.

Jego zdaniem, może to doprowadzić do rozwoju importu tytoni do palenia z innych krajów Unii, gdzie są one nisko opodatkowane, np. z Niemiec.

Jerzy Skiba, prezes Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego, obawia się jednak, że trendu spadkowego w sprzedaży papierosów nie uda się całkiem zahamować, bo władze unijne starają się walczyć z paleniem, m.in. windując ceny papierosów do poziomu trudno akceptowanego przez konsumentów.

— Skutek może być, niestety, daleki od zamierzonego. To raczej nie odciągnie ludzi od palenia, tylko skłoni do poszukiwania tańszych zamienników, m.in. na czarnym rynku — mówi Jerzy Skiba.

24

mld zł Na tyle szacowana jest w Polsce wartość rynku wyrobów tytoniowych...

80

proc. ...a taki udział w cenie papierosów mają podatki: akcyza oraz VAT.