- Gdy zostanie wyniesiony na ołtarze, powinien zostać ogłoszony patronem sportowców, jako człowiek, który całe życie był jednym z nich - proponuje portugalski kardynał Jose Saraiva Martins, na którego powołuje się "Dziennik Polski"

Natomiast pasja teatralna młodego Karola Wojtyły sprawia, że Jan Paweł II mógłby być też patronem aktorów. Szczególne prawa do przyszłego błogosławionego mają również uczeni, a to z tego powodu, że Ojciec Święty wspierał rozwój nauki oraz przez lata wykładał na Katolickim Uniwersytecie w Lublinie. Z kolei rola siewcy Bożego słowa i opiekuna winnicy Pańskiej upodabnia go do rolnika. Nic więc dziwnego, że o JP2 upominają się także rolnicy.
Jan Paweł II mógłby zostać także patronem pracowników fizycznych — jako najsłynniejszy na świecie robotnik przymusowy. Wojtyła podczas okupacji, w latach 1940-1944, pracował w Zakładach Sodowych Solvay — najpierw w kamieniołomach, potem w oczyszczalni wody przy kotłowni. Problem w tym, że robotnicy mają już swego patrona, którym jest św. Józef.