Pappardella z grzybkami

Stanisław Majcherczyk
opublikowano: 2007-10-05 00:00

Przechadzając się Nowym Światem, skręciliśmy w Foksal. Lubimy tam wpadać. To smakowite zagłębie restauracyjne. Zaszliśmy do Chianti. Jedynie ze względu na barwę poważnie rozważaliśmy, czy nie zamówić z menu czerwonego tagiatelle w powiewach trufli (34 zł). Ostatecznie wybraliśmy jednak pappardelle con funghi porcini (35 zł) — świeży makaron z borowikami w kremowo-truflowym sosie.

Poprosiliśmy obsługę o wskazanie pasującego wina dostępnego na kieliszki. Zaproponowano toskańskie z sangiovese. Szybko pojawił się do pełna nalany kieliszek. Z przyzwyczajenia zaczęliśmy się wwąchiwać. Coś było nie tak. Gdy już mieliśmy zacząć protestować, miła (i czujna) obsługa, przepraszając, zamieniła nam wino na inne. Podobno przez pomyłkę podano nam wino domowe Leonardo.

Papardella smakowo była rzeczywiście świetna, ale czerwony sangiovese wyraźnie jej w czymś przeszkadzał. Z ławki rezerwowych powołaliśmy toskańskie chardonney. Albizzia 2006 Toscana, Friscobaldi (18 zł kieliszek). Jak na białe wino, miało awangardową temperaturę (15 st. C), ale z pappardellą i tak stanowili świetną parę. Już mieliśmy postawić 4+, gdy nagle nas zastanowiło, dlaczego pappardella ciągle taka smutna. Przycisnęliśmy ja do muru. Ze łzami w oczach wyznała, że talerze są zimne.

Pappardelle con funghi porcini, świeży makaron z borowikami w kremowo-truflowym sosie.

Trattoria Włoska Chianti

Foksal 17

Warszawa

Stanisław J. Majcherczyk