Parlament Iraku odrzucił rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Saddama Husajna. Rynek ropy naftowej zareagował krótkotrwałym wzrostem cen.
Iracki parlament odrzucił rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającą Irak do rozbrojenia i przyjęcia międzynarodowych inspektorów. Ostateczną decyzję parlamentarzyści pozostawili prezydentowi Saddamowi Husajnowi. Stanowisko irackich deputowanych wywołało krótkotrwały wzrost cen ropy. Po południu surowiec zaczął jednak tanieć, co może oznaczać, że na rynku panuje przekonanie, iż Saddam Husajn zaakceptuje jednak rezolucję ONZ.
W przypadku jej odrzucenia, wojna z Irakiem będzie nieunikniona. Analitycy Credit Suisse First Boston opracowali cztery scenariusze konfliktu w Zatoce Perskiej. Najbardziej prawdopodobnym z nich jest przeprowadzenie szybkiej i udanej akcji wojskowej przeciwko reżimowi Husajna. Jest to zarazem scenariusz określany przez analityków CSFB jako „najbardziej przyjazny rynkowi”. Szanse jego realizacji analitycy oceniają na 50 proc., a cena baryłki ropy ma docelowo spaść do 19 USD (74,5 zł), czyli poniżej dolnego progu ustalonego przez OPEC na 22-28 USD (86,2-109,8 zł).
Drugi scenariusz, któremu analitycy dają 20 proc. szans, określany jest jako opcja „rynkowej niepewności”. Może on oznaczać zarówno opóźnianie procesu opracowania i przyjęcia rezolucji ONZ zatwierdzającej użycie siły, jak i grę na zwłokę ze strony Saddama Husajna. Cena ropy ustabilizowałaby się wówczas na poziomie 22 USD (86,2 zł) za baryłkę.
Szansę obalenia dyktatury Husajna przez wewnętrzny przewrót wojskowy analitycy CSFB oceniają na 15 proc. Przy pełnej współpracy nowych władz z ONZ baryłka ropy mogłaby docelowo kosztować 20 USD (78,4 zł). Takie samo jest prawdopodobieństwo, że przedłużający się konflikt w Iraku doprowadzi do katastrofy i destabilizacji światowego rynku ropy naftowej, a także politycznej burzy w regionie Zatoki Perskiej. Poważnym zagrożeniem jest możliwość wprowadzenia przez Ligę Arabską embarga na ropę. Ta opcja może oznaczać wywindowanie ceny surowca nawet do 45 USD (176,4 zł) za baryłkę.
Analitycy podkreślają, że w przypadku wybuchu konfliktu najważniejsze będzie stanowisko Arabii Saudyjskiej — największego producenta ropy naftowej. Arabia Saudyjska zapowiedziała, że w razie wojny z Irakiem gotowa jest do współpracy z Waszyngtonem pod warunkiem, że USA uzyskają mandat ONZ.
Nie ma pewności, jaką decyzję podejmie w sprawie rezolucji ONZ Saddam Husajn. Ma na nią czas do piątku i nie jest wykluczone, że ostatecznie przyjmie stanowisko Narodów Zjednoczonych. Za taką decyzją opowiedział się wcześniej syn prezydenta Husajna, Udaj, który w swoim oświadczeniu przekonywał iracki parlament do przyjęcia rezolucji.