Patrzmy na ręce

Mariusz Ignatowicz
opublikowano: 1999-09-27 00:00

Patrzmy na ręce

Liczba publikacji dotyczących funduszy emerytalnych przyprawia o zawrót głowy. Nie ma gazety — włączając również tytuły nie zajmujące się na co dzień problematyką gospodarczą — która nie publikowałaby specjalnego dodatku, poświęconego II filarowi. A jednak nadal właściwy wybór funduszu emerytalnego pozostaje wielką niewiadomą.

TAK NAPRAWDĘ o tym, które PTE są najlepsze, przekonamy się dopiero za mniej więcej dwa lata. I nie będzie miała na to wpływu jakość kampanii reklamowej, liczba wyemitowanych w najlepszym czasie reklamowym spotów, liczba akwizytorów czy fachowość osób obsługujących infolinie. Będzie się liczyć tylko jedno: czy kadra zarządzająca funduszem potrafiła pomnożyć nasze pieniądze.

Wybór funduszu emerytalnego przypomina w pewnym stopniu inwestycję w akcje: tu również musimy oceniać przyszłe zyski, wziąć pod uwagę ryzyko. Wiele zależy od tego, w jaki sposób będzie się rozwijać polska gospodarka, ale wciąż największy wpływ na inwestycję będę mieli menedżerowie.

DLATEGO właśnie w rankingu Powszechnych Towarzystw Emerytalnych tyle miejsca poświęciliśmy doświadczeniu ich udziałowców, jakości kadry zarządzającej (która bezpośrednio będzie podejmowała decyzje inwestycyjne) oraz opłatom pobieranym od przyszłych emerytów. Nieco po macoszemu potraktowaliśmy jakość obsługi. Uznaliśmy, że ta w żadnym stopniu nie ma wpływu na wysokość przyszłych świadczeń. Miło, rzecz jasna, być obsługiwanym przez uprzejmych, schludnych i znających się na rzeczy akwizytorów. Jednak to nie od nich zależą nasze zyski. Z drugiej strony — jakość obsługi może być pochodną całego sposobu zarządzania firmą — a więc w pewnym stopniu świadczyć również o kwalifikacjach kadry kierowniczej. I tylko z tego względu nie zdecydowaliśmy się na całkowite ominięcie tej kategorii w naszym rankingu.

JEDNO jest pewne — przyszły emeryt nie może dać się zwieść obietnicom obsypanej złotem starości. Powinien przede wszystkim patrzeć na ręce tym, którzy nasze pieniądze inwestują.

ŁATWIEJ WYBRAĆ: „Puls Biznesu” zamieścił dwa dodatki o PTE