„Rzeczpospolita” donosi, że BBN przygotował raport na temat bezpieczeństwa sieci przesyłowych energii elektrycznej. Zlecił go prezydent Lech Kaczyński po kwietniowej awarii prądu w Szczecinie.
Według Waldemara Pawlaka, szef BBN zwrócił się do resortu gospodarki w sprawie awarii energetycznej w okolicach Szczecina 16 kwietnia. Ministerstwo nie odpowiedziało, bo dopiero pod koniec kwietnia dostało raport PSE Operator i czeka na dotyczącą uwarunkowań technicznych informację z Enei oraz z Urzędu Regulacji Energetyki.
Według wicepremiera, polski system energetyczny pracuje stabilnie i bez
ryzyka poważniejszych problemów. Są wprawdzie elektrownie, które nie mają
ustawowych (na 30 dni) zapasów, ale – jak zauważa wicepremier – latem nie jest
to tak groźne jak zimą, a ministerstwo będzie zabiegać, by uzupełniły one zapasy
latem, gdy węgiel jest tani.
Waldemar Pawlak zapewnił też, że resort nie uzgadniał z PSE Operator kolejności odłączeń od prądu poszczególnych miejscowości (najpierw mniejszych) w przypadku awarii.
- Nie bardzo sobie wyobrażam taką sytuację. Lepszym rozwiązaniem jest doprowadzenie do tego, by lokalni wytwórcy energii zostali tak przeprogramowani, by w sytuacji awaryjnej mogli wytwarzać energię na potrzeby lokalnego środowiska – uważa Waldemar Pawlak.