pb.pl z Honkgongu: trochę mgły

Przemek BarankiewiczPrzemek Barankiewicz
opublikowano: 2012-01-16 02:21

Hongkong już wstał, choć we mgle nic nie widać. Po wczorajszych zachwytach nad tutejszą gospodarką, pora więc nieco stonować nastroje. Pomaga poranna lektura South China Morning Post, z której dowiaduję się, że:

- 700 rzeźników protestuje przeciwko zbijaniu ceny wieprzowiny przez supermarkety, co doprowadza drobnych sklepikarzy do bankructwa

- 600 rodziców protestuje przeciw nadawaniu prawa stałego pobytu dzieciom, których rodzice pochodzą z Chin Ludowych (mainland China) – okazuje się, że w szpitalach brakuje łóżek dla matek z Hongkongu

-  trwa bojkot sklepu Dolce&Gabbana, który zabronił klientom robienia zdjęć; do protestu (polegającym właśnie na masowym robieniu zdjęć w tym luksusowym butiku) dołączyło stu profesjonalnych fotografów

- masowa rozbudowa fabryk w Hongkongu grozi zatruciem głównego źródła wody dla mieszkańców miasta

- zgodnie z nowym prawem, karani ścigani mają być nie tylko twórcy, ale i uczestnicy piramid finansowych

Z informacji bardziej przydatnych dla polskich inwestorów, azjatycki Wall Street Journal zauważa zniknięcie korelacji między ceną miedzi a amerykańskimi indeksami. Jej współczynnik od 2008 r. nieprzerwanie wynosił ponad 0,8, ale spadł obecnie do 0,58. Miedź staje się dużo bardziej zależna od sytuacji w Chinach. Na szczęście dla KGHM – w tym roku podrożała już o 6 proc.

None
None