Ranking rekinów
Zsumowaliśmy wyniki netto za trzy kwartały wszystkich spółek kontrolowanych przez pięciu giełdowych rekinów. Nie braliśmy jednak pod uwagę tych firm, których rezultaty są konsolidowane przez notowane na głównym parkiecie spółki matki. Liderem, z zyskiem wszystkich spółek na poziomie ponad 960 mln zł, okazał się Leszek Czarnecki. Za nim uplasował się Michał Sołowow, a na trzecim miejscu – Roman Karkosik. Za podium jest Zygmunt Solorz-Żak, ale to nie dziwi – jego główna inwestycja, czyli Polkomtel, nie jest notowana, więc nie weszła do naszego zestawienia. Na ostatnim miejscu uplasował się Ryszard Krauze.
Przyjrzeliśmy się raportom kwartalnym spółek należących do giełdowych tuzów — Romana Karkosika, Ryszarda Krauzego, Leszka Czarneckiego, Zygmunta Solorza-Żaka i Michała Sołowowa. Wzięliśmy pod lupę tylko te spółki, w których inwestorzy mają decydujący głos, jeśli chodzi o strategię,wybór zarządu, a często także bieżące zarządzanie operacjami. Nie interesowały nas przedsiębiorstwa, w których biznesmeni mają mniejszościowe pakiety i traktują je jak zwykłą inwestycję finansową.
Czarneckiemu pomógł Open Finance
Z danych wynika, że największy skok wyników zanotowały spółki Leszka Czarneckiego. Narastająco po dziewięciu miesiącach ich łączny czysty zarobek wzrósł ponad trzykrotnie w porównaniu z zeszłym rokiem i przekroczył 960 mln zł. Największą wagę w tym wyniku ma Getin Holding, czyli konglomerat finansowy kontrolujący m.in. Getin Noble Bank, TU Europa, Idea Bank czy MW Trade. Jego zyski podbiła w tym roku duża jednorazowa transakcja, czyli wprowadzenie na giełdę zależnego doradcy finansowego Open Finance, czemu towarzyszyła sprzedaż części „starych” akcji. Dodało to do wyników Getin Holdingu około 620 mln zł. Mniejszą dynamikę, ale dodatnią, widać w deweloperskim LC Corp i TU Europa.
U Krauzego cieszy tylko Polnord
Pod kreską, jako jedyny z tuzów, jest Ryszard Krauze. Łączna strata netto jego giełdowych spółek pogłębiła się do 33 mln zł. Największy spadek widać w produkującym insulinę Biotonie, który zamiast zysku sprzed roku pokazał po trzech kwartałach 2011 r. 23 mln zł stratę netto. Na głębokim minusie, choć nieco mniejszym niż przed rokiem, jest poszukiwawczy Petrolinvest. Dobrze prezentują się natomiast wyniki deweloperskiego Polnordu, który od początku 2011 r. prowadzony jest przez nowego prezesa — Bartosza Puzdrowskiego. Obciął koszty, zreorganizował sprzedaż, a zysk netto wzrósł po dziewięciu miesiącach do 60 mln zł.
Solorzowi zaciążyły kredyty
Znaczący spadek łącznych zysków widać w giełdowych spółkach z portfela Zygmunta Solorza-Żaka (nowego właściciela niepublicznego Polkomtela). Zarobek spadł o 70 proc., do ok. 55 mln zł, a zniżka wynika przede wszystkim z pogorszeniazysku Cyfrowego Polsatu, dostawcy płatnej telewizji oraz nadawcy telewizyjnego, poprzez przejętą w tym roku Telewizję Polsat. Firma ucierpiała na ujemnych różnicach kursowych wynikających z przeliczenia długu na złote. Zaszkodziły jej też wysokie koszty finansowe związane z długiem zaciągniętym właśnie na przejęcie Telewizji Polsat.
Sołowow ratuje płynność Cersanitu i Barlinka
O połowę poprawiły się natomiast łączne zyski spółek z giełdowej grupy Michała Sołowowa. Najbardziej zadowolony może być z Synthosa. Jak tłumaczy zarząd, to dzięki utrzymującej się relatywnie dobrej koniunkturze w światowym przemyśle petrochemicznym. Biznesmen rajdowiec nie powinien też narzekać na wyniki dewelopera Echo Investment, którego zysk wzrósł o 27 proc. W tym samym czasie, Globe Trade Centre, jego największy konkurent zanotował stratę 862 mln zł, głównie z przeszacowań. Jednak dwie pozostałe spółki z portfela Michała Sołowowa — Cersanit oraz Barlinek — tak dobrze nie stoją. Ich zyski spadają, co tłumaczone jest m.in. osłabieniem złotego. Drugim niekorzystnym czynnikiem jest niższy popyt na płytki i deski podłogowe — nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach, do których firmy eksportują. Ich zarządy spodziewają się dalszego pogorszenia koniunktury. Żeby ratować płynność, Cersanit i Barlinek wyemitują spore transze nowych akcji, które — jak spekulują analitycy — obejmie głównie Michał Sołowow. Łącznie obie firmy mają możliwość pozyskania nawet 300 mln zł.
Motoryzacja daje impuls Karkosikowi
O około 40 proc. poprawiły się zarobki firm kontrolowanych przez Romana Karkosika. Ich motorem jest branża automotive, w którą od zeszłego roku spektakularnie inwestuje Boryszew. Przejmuje międzynarodowych producentów komponentów samochodowych, którzy wcześniej przeinwestowali i są dziś najczęściej w kłopotach finansowych. Analitycy zwracają jednak uwagę, że za 30 proc. zysku operacyjnego Boryszewa odpowiadają dziś wydarzenia jednorazowe, czyli efekty nowych przejęć (AKT i Theysohna). A sam segment automotive wciąż przynosi straty na poziomie operacyjnym. Solidny wzrost zysków widać też w raporcie stalowej grupy Alchemii, głębokie straty pokazał natomiast Skotan i NFI Krezus. Pierwszy nie prowadzi działalności operacyjnej, a o jego wyniku decyduje wycena posiadanych papierów Alchemii. Drugi zajmuje się inwestowaniem w instrumenty finansowe, głównie giełdowe. Spadki giełdowe odbiły się więc też na jego raporcie.