Pekao SA odstąpił od Zachodniego
Prawdopodobnie piętnaście insytytucji finansowych zostało na placu boju o właścicielski pakiet akcji Banku Zachodniego. Zaskoczenie budzi fakt, że nie ma wśród nich żadnego banku skandynawskiego. Kolejne zaskoczenie to wycofanie się z wyścigu o Zachodni Pekao SA, chociaż sam bank stwierdził, że o BZ tylko myślał i niczego nigdy nie deklarował.
— Nigdy nie twierdziliśmy, że przystąpimy do zmagania o przejęcie strategicznego pakietu wrocławskiego Banku Zachodniego — usłyszeliśmy wczoraj w Pekao SA.
Pół roku temu w rozmowie z PB Maria Wiśniewska, prezes Pekao SA stwierdziła, że bank wstrzyma się na razie z budową makroregionu zachodniego, ponieważ jest szansa na wzięcie BZ.
Wczoraj Jacek Kozłowski, dyrektor biura public relations powiedział, że bank tylko rozważał niezobowiązująco ubieganie się o Bank Zachodni, jednak po analizie wycofał się z tego pomysłu.
— Nie będziemy się tłumaczyć z decyzji inwestycyjnych. Takie jest oficjalne stanowisko prezes Marii Wiśniewskiej — stwierdził Jacek Kozłowski.
Inwestorzy mają czas do 5 marca, by złożyć w ministerstwie skarbu pisemne oferty. Później, zgodnie z treścią ogłoszenia prasowego, MSP może z nimi zrobić co chce i kiedy chce.
Wśród banków przystępujących do walki o Bank Zachodni jest silna grupa banków polskich (m.in. Kredyt Bank PBI, BIG BG, Powszechny Bank Kredytowy), banki francuskie (m.in. Credit Agricole) i amerykańskie . Co ciekawe, nie ma w tym gronie żadnych banków skandynawskich. Wcześniej mówiło się o Skandinaviska Enskilda Banken, jako o jednym z kandydatów do wzięcia do 80 proc. akcji BZ.
SE Banken już kilkakrotnie próbował znaleźć się jako inwestor strategiczny w którymś w z polskich banków — nie udało mu się wygrać z BRE w starciu o PBR, na straconej pozycji stanął deklarując chęć zakupu pakietu BPH od skarbu państwa. Nieobecność SE Banken w gronie potencjalnych inwestorów Zachodniego może oznaczać, że szwedzki bank porzucił już pomysł wejścia na polski rynek jako inwestor w któryś z polskich banków. Ale może też oznaczać, że Szwedzi spróbują zainwestować w jeden z małych banków lokalnych.
Paweł Zielewski
