Podczas EURO 2012 Pekao, oficjalny sponsor mistrzostw, wydał blisko 200 tys. zbliżeniowych kart przedpłaconych kibicom w czterech strefach kibica. Wielu zastanawiało się, po co to robi, bo na kartach przedpłaconych nikt biznesu w Polsce zrobił. Bank pochwalił się natomiast w miniony piątek, że za jednym zamachem zdobył 20 proc. rynku, choć co to za rynek, który liczy ledwie milion kart.
To nic wobec prawie 32 mln kart, jakie Polacy noszą w portfelach. Po co bank wchodzi w produkt, który w Polsce się nie przyjął i pełni marginalną rolę?
— Jest to początek strategii pozyskiwania młodych klientów — mówił podczas konferencji wynikowej Grzegorz Piwowar, szef detali Pekao.
Telefon zamiast karty
W tym pomyśle jest metoda. W sobotę skończył się festiwal Przystanek Woodstock, który zgromadził 500 tys. widzów. Pekao również wydawał tu zbliżeniowe karty pre-paidowe. Tym razem były one wyposażone w dodatkowe możliwości: użytkownik, po zarejestrowaniu karty w serwisie internetowym banku, mógł ściągnąć specjalną aplikację na telefon komórkowy i za jej pomocą sprawdzać, ile pieniędzy zostało mu na kartowym rachunku.
To rozwiązanie zupełnie nowe na polskim rynku, a jak wynika z naszych informacji, stanowi dopiero zapowiedź wielu nowości przygotowywanych przez bank. Na rynku sporo mówi się ostatnio o przygotowaniach PKO BP do uruchomienia systemu płatności mobilnych, którego premiera zapowiadana jest na przełom tego i przyszłego roku.
Tymczasem konkurent po cichu pracuje nad bardzo podobnymi rozwiązaniami i zanosi się na to, że uprzedzi PKO BP. Według naszych informacji, już po wakacjach Pekao przeprowadzi „upgrade” wspomnianej aplikacji podpiętej do karty przedpłaconej, która będzie współdziałała ze smartfonami wyposażonymi w antenę NFC (near field communications) do płatności zbliżeniowych.
— Użytkownik będzie mógł płacić, przykładając telefon do czytnika w terminalu — wyjaśnia nasz rozmówca z Pekao, zastrzegając sobie anonimowość.
Kilka banków testowało bądź testuje taką usługę, ale żaden jeszcze nie wdrożył jej komercyjnie. Zasadniczym powodem jest bardzo ograniczona liczba smartfonów z NFC. Jest ich w Polsce niewiele, ale powoli wchodzą na rynek. Dla tych, którzy nie mają tak zaawansowanych urządzeń, Pekao przygotowuje inne rozwiązanie — płatności peer-to-peer, czyli aplikację umożliwiającą dokonywanie płatności między dwiema osobami.
— Stawiamy na osoby młode, które często rozliczają się między sobą za różne sprawunki — wyjaśnia nasz rozmówca.
Sposób na interchange
Stąd już tylko krok do płatności mobilnych w sklepach, punktach usługowych, automatach z napojami itd. Trzeba tylko przekonać handlowców/akceptantów do ściągnięcia aplikacji na telefon, co nie powinno być takie trudne. Transakcje mobilne to dla nich czysta korzyść, bo pozwalają ominąć interchange. Odbywają się one bez udziału karty, na zasadzie przelewu między rachunkiem kupującego i sprzedawcy.
Pekao potencjalnie jest w stanie szybko stworzyć sieć akceptacji, ponieważ ma własnego swojego agenta rozliczeniowego, a dzięki wyeliminowaniu opłat kartowych może pozyskać nowych klientów, którzy dotychczas nie przyjmują płatności bezgotówkowych ze względu na wysokie koszty.
Według naszych informacji, Pekao pracuje nad dwoma sposobami akceptacji płatności mobilnych: podczas transakcji generowany jest specjalny kod (rozwiązanie stosowane np. przez Pay Pal w sieci Home Depot w USA); klient skanuje kod 2D wygenerowany przez sprzedawcę, w którym zawarta jest informacja o wysokości transakcji, a następnie zatwierdza płatność.
To ostatnie rozwiązanie być może już w tym roku znajdzie zastosowanie w PKP Intercity. Na rozkładzie jazdy pociągów tego przewoźnika, zarówno na tablicach informacyjnych na dworcach, jak i w internecie, przy poszczególnych połączeniach znajdzie się kod 2D. Wystarczy, że pasażer odpali aplikację Pekao, uruchomi aparat, zrobi zdjęcie QR kodu, potwierdzi wysokość należności, jaka zostanie wyświetlona na telefonie — i kupione. Podczas kontroli biletów wystarczy pokazać konduktorowi kod 2D, zapisany w komórce.
— Chcielibyśmy, żeby to rozwiązanie znalazło się w nowym rozkładzie jazdy — mówi nasz rozmówca.
Przynęta dla młodych
Pekao postawiło na karty przedpłacone jako źródło zasilania w pieniądze bankowości mobilnej ze względów bezpieczeństwa (ilość pieniędzy na rachunku jest ograniczona, zatem potencjalne ryzyko ich utraty mniejsze), ale głównie dlatego, że usługę kieruje do młodej klienteli, bardziej otwartej na technologie,natomiast mniej zainteresowanej chodzeniem po bankach i otwieraniem rachunków. Karta ma być drogą na skróty do tej grupy klienteli. Docelowo bank chce ich „konwertować” na zwykłe rachunki.
Konferencje. pb.pl
Zapraszamy do udziału w V Banking & Financial Forum, które odbędzie się
20-21 września 2012 r. w Warszawie! Podczas spotkania poznają Państwo
m.in. tajniki efektywnej obsługi klienta, tworzenia innowacji
produktowych i zarządzania wielokanałową siecią dystrybucji w sektorze
finansowym. Zapraszamy do zabrania głosu w inspirującej dyskusji na
temat ścieżek rozwoju branży. Szczegóły na www.konferencje.pb.pl.