Sprawa ciągnie się od zeszłorocznych, marcowych, przedterminowych wyborów na radnych sejmiku wojewódzkiego. Jak wynika z odrzuconego przez Krajowe Biuro Wyborcze sprawozdania finansowego, Samoobrona na kampanię wyborczą wydała o ponad 100 tys. zł więcej niż pozwalało na to prawo - mówi szefowa białostockiej Prokuratury Rejonowej Południe Bożena Kiszło.
Chociaż ustawowy limit wydatków wynosił 150 tys., Samoobrona wydała ponad 256 tys. zł. Był to jedyny komitet, który nie zdołał zamknąć budżetu w ustawowym limicie.
Pełnomocnik finansowy Samoobrony - Halina S. - odmówiła komentarzy w tej sprawie. Jak jednak tłumaczyła wcześniej Radiu Białystok, wydatki partii były większe, bo wymagała tego kampania, a przepisy nie przystają do rzeczywistości.
Teraz grozi jej nawet 100 tys. zł grzywny.