Spółka nie kupi grupy rosyjskich firm wydobywczych. Twierdzi natomiast, że ma dobre wieści z Kazachstanu.
W poniedziałek spółka wydobywcza Petrolinvest z grupy Ryszarda Krauzego poinformowała o zawieszeniu negocjacji dotyczących kupna akcji grupy rosyjskich spółek wydobywczych. Petrolinvest zapowiadał sfinalizowanie transakcji wartej 100 mln USD jeszcze w połowie sierpnia. Potem rozmowy wstrzymano, by, jak wyjaśniał Paweł Gricuk, prezes Petrolinvestu, jeszcze raz sprawdzić zasobność złóż, którymi dysponują spółki oraz ich stan finansowy. Widać, że ekspertyzy nie przebiegły po myśli polskiej spółki. Oficjalnie zarząd poinformował, że wycofał się głównie dlatego, że chce się skoncentrować na wydobyciu ropy w Kazachstanie. W kolejnym komunikacie poinformował, że wchodząca w skład grupy Petrolinvest spółka EmbaJugNieft dokonuje kolejnych odwiertów w Kazachstanie i przygotowuje się do próbnej eksploatacji złoża Żubantam. Inwestorzy wzięli to za dobrą monetę, bo kurs spadł tylko o 4,7 proc.